Późno bo późno, ze względu na ważniejsze wydarzenia, ale jest – „stenogram” Antonio Giovinazziego z Grand Prix Holandii oraz inne najciekawsze komunikaty innych kierowców.
Giovinazzi
Przed startem Giovinazzi otrzymuje od swojego inżyniera jedynie odliczanie – nawet bez informacji o oponach rywali.
Antonio rusza nieźle, ale obiera złe linie i zalicza też kontakt z Fernando Alonso, po którym krzyczy do zespołu: „Sprawdźcie przednie skrzydło”. Był to jeden z jego 4 komunikatów podczas całego wyścigu. Jego radio były bardzo niewyraźne i nawet inżynier musiał raz prosić o powtórzenie.
Antonio dwukrotnie dostanie potwierdzenie, że z jego skrzydłem wszystko jest w porządku. „Dane wyglądają OK, naciskaj” – mówi inżynier.
Niedługo po starcie inżynier poleci mu przejście na Mode 6. Włoch będzie bardzo często – kilkadziesiąt razy w tracie wyścigu dostawał polecenia zmiany ustawień. Przede wszystkim będą to ustawienia dyferencjału – na wejściach i na wyjściach z poszczególnych zakrętów. Często był zatem proszony o zmiany „diff exit, diff entry, mid exit, sugerowano mu „special 3” w zakręcie 9.
Co ciekawe, gdy „jechałem” z Robertem Kubicą, tylko dwukrotnie inżynier polecił mu zejście do SOC7, a zatem bardziej agresywnych ustawień. Standardem dla Kubicy było SOC8. W przypadku Giovinazziego były momenty, szczególnie podczas walki po wyjeździe z boksów, że jeździł na SOC5, a zatem bardzo agresywnym jak na wyścig ustawieniu. Jego standardowym ustawieniem było SOC7.
W początkowej fazie wyścigu Giovinazzi otrzymał informację, że właściwie zarządza oponami, ale na podobnym etapie co Robert Kubica – a zatem około 15. okrążenia, został poproszony o zadbanie o nie w zakręcie 7.
Włoch kilkukrotnie dostał też sugestię zmiany linii jazdy i pokonywania zakrętów.
„Zakręt numer 9 wygląda dobrze, ale popraw 11 – potrzebujesz tam więcej prędkości” – powiedział inżynier.
Giovinazziego proszono by utrzymywał różnicę za Ricciardo i dbał o opony. Gdy po kilkunastu okrążeniach polecono mu zbliżenie się do Australijczyka, Włoch zgłosił podobą rzecz jak Kubica – że bardzo trudno jest dojechać do innego auta.
Pierwszy pit-stop przebiegł w porządku. Po 8 okrążeniach Włoch został poinformowany, że ma przebitą oponę i musi zjechać do boksów. Upewni się czy na pewno i dostanie potwierdzenie. Podczas wizyt w boksach inżynier przypominał Giovinazziemu o włączeniu limitera, a gdy wyjeżdżał o tym, by nie przekraczał linii wyjazdowej.
Gdy wpadał pod niebieskie flagi, inżynier informował go, w których zakrętach ma przepuścić rywali. Padła też prośba o poprawienie hamowania w zakręcie 9.
Antonio nie dostał informacji, że Robert przepuści go. Gdy zespół poprosi go o zbliżenie się do Sebastiana Vettela, kierowca ponownie zgłosi, że jest to bardzo trudne, na co otrzymuje polecenie wciśnięcia przycisku overtake.
Ostatecznie Giovinazzi dojeżdża na 14. miejscu. Po minięciu linii mety nic nie mówi, a inżynier wydaje jedynie krótkie polecenia dotyczące procedury końca wyścigu.
Inni
Tak swój wyścig na świeżo podsumowywali inni kierowcy:
Formuła 1 wybrała 10 najlepszych onboardów z tego wyścigu:
W zestawieniu najlepszych komunikatów radiowych znalazła się wypowiedź Roberta.