Seria mogła zmienić nazwę, ale nie wpłynęło to na formę Romana Bilińskiego. Polak odniósł swoje drugie zwycięstwo w sezonie 2021 w ważniejszej z serii wyścigowych, w których startuje.
Podstawową serią Bilińskiego w tym sezonie jest brytyjska F4. Mistrzami tej serii byli w przeszłości m.in. Jake Hughes, George Russell czy Will Palmer. Biliński zajmuje tam 10. miejsce po przeciętnym początku sezonu.
Biliński postanowił wziąć również udział w Brytyjskiej Formule 3, która niedawno zmieniła nazwę na GB3 Championship za sprawą wniosku FIA. Polak przystąpił do rywalizacji od 3. rundy. Na Donnington Park zajmował miejsca pomiędzy 4. a 6. Dwa tygodnie temu na Spa zaliczył rewelacyjny weekend, zajmując miejsca 1, 3. i 4.
W ten weekend seria jechała na torze Snetterton i kierowca zespołu Arden poradził sobie jeszcze lepiej, zajmując trzecie miejsca w dwóch pierwszych wyścigach oraz wygrywając ostatni. W kwalifikacjach był 9.
🇵🇱Weekend na @SnettertonMSV kończymy najwyższym miejscem na podium! 🏆🍾
Wielkie dzięki mojemu zespołowi i wszystkim, którzy mi kibicowali! 🇵🇱🇬🇧#RomanBilinski @ArdenMotorsport @GB3Championship pic.twitter.com/YS7KFoe8st
— Roman Bilinski (@romanbilinski) August 8, 2021
Szczególnie ten ostatni wynik imponuje. „Romski” ruszał z 3. miejsca i w trudnych warunkach, przy deszczu na ostatnich okrążeniach, wypracował ponad 6-sekundową przewagę w rywalizacji trwającej 10 kółek.
Zaledwie tydzień temu Biliński zgarnął podium w brytyjskiej Formule 4 na torze Oulton Park.
Generalka
Biliński jedzie dopiero od 3. rundy co oznacza, że ominęło go 6 wyścigów na Brands Hatch i Silverstone. Mimo to Biliński zajmuje już 5. miejsce w klasyfikacji generalnej na 23 kierowców. Do 4. zawodnika Biliński traci 22 punktów, a do lidera 139. Podium jest jednak jak najbardziej w zasięgu bowiem do 3. kierowcy Biliński traci tylko 23 oczka.
I jest to zdecydowanie najwyższa pozycja spośród kierowców zespołu Arden, gdyby ktoś uważał, że Biliński obecnie bryluje ze względu na samochód. Alex Connor oraz Frederic Lubin, którzy przejechali tyle samo rund co Biliński, mają mniej niż 150 punktów przy 221 punktach Bilińskiego.
O Bilińskim
Roman urodził się 4 kwietnia 2004 w Kostrzynie nad Odrą, ale szybko wraz z rodzicami przeniósł się do Wielkiej Brytanii. To tam startował w kartingu, rzadko wychodząc poza szczebel krajowy. W 2017 roku wygrał Rissington Honda Cadet Championship, otrzymał też trofeum Nigela Mansell dla ‘Most Promising Award’.
W 2018 i 2019 roku Biliński pojechał w Ginetta Junior Winter Champioship oraz Micheli Ginetta Junior Championship. W 2020 roku przeniósł się do brytyjskiej Formuły 4. Tam zaliczył 3 podia i 1 najszybsze okrążenie.
Roman jeździ z brytyjską licencją, ale pod polską flagą. Mieszkając tak długo w Wielkiej Brytanii, Roman długo np. umieszczał posty w social mediach tylko po angielsku. Od niedawna pojawiają się również w języku polskim, co jest bardzo ważne, bo zdecydowanie łatwiej jednemu z najlepszych polskich kierowców single seaterów zdobyć rozgłos i popularność w kraju, który zawodników wyścigowych na tym szczeblu ma kilku a nie kilkuset.
fot. Jacob Ebrey