Czyżby zasada „bij mistrza” działała również w Formule 1? Po Grand Prix Węgier Fernando Alonso przyznał, że bardzo starał się utrzymać za sobą Lewisa Hamiltona, gdyż było to ważne dla Maxa Verstappena.
Fernando Alonso został wybrany kierowcą dnia w głosowaniu kibiców choć zajął „dopiero” 5. miejsce. Fanom bardzo spodobała się jego długa obrona przed Lewisem Hamiltonem. Po zakończeniu wyścigu inżynier powiedział Estebanowi Oconowi, że to dzięki Alonso udało się zachować wygraną bowiem tak długo przytrzymał mistrza świata.
This battle was everything.
Old rivals @alo_oficial and @LewisHamilton put on an incredible show on Sunday ⚔️#HungarianGP 🇭🇺 #F1 pic.twitter.com/LGqPXTU1VR
— Formula 1 (@F1) August 1, 2021
W wywiadach po zakończeniu rywalizacji Alonso mówił, że „Obrona przed Lewisem była ważna dla Maxa więc robiłem co mogłem”.
Niedługo potem do Hiszpana podszedł Max Verstappen, gratulując mu „dobrej obrony”, na co Alonso odpowiedział, że „starał się jak mógł”.