Nie będzie ponownego rozpatrzenia incydentu pomiędzy Lewisem Hamiltonem a Maxem Verstappenem z Grand Prix Wielkiej Brytanii. FIA opublikowała wniosek Red Bulla, a Mercedes opublikował ostre oświadczenie.
Bez nowych dowodów
Sędziowie uznali, że Red Bull nie przestawił żadnych nowych dowodów w sprawie. Ekipa posługiwała się danymi z telemetrii, analizami, nagraniami video oraz danymi GPS. Był też nietypowy dowód w postaci nagrań z przejazdów Alexa Albona po torze Silverstone. Sędziowie odrzucili je, uznając, że nie dotyczą one omawianej kolizji.
— Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team (@MercedesAMGF1) July 29, 2021
Oskarżenia
Na końcu uzasadnienia FIA czytamy: „Sędziowie odnotowują, z pewnymi obawami, konkretne zarzuty poczynione w powyższym liście uczestnika. Takie zarzuty mogły albo nie mogły być istotne dla sędziów jeżeli przyznane zostałoby prawo do odwołania”.
Taka notka w oficjalnej decyzji jest czymś niezwykle rzadkim i sugeruje, że Red Bull chciał udowodnić celowość kolizji Lewisa Hamiltona z Maxem Verstappenem. Być może to spowodowało niżej cytowaną reakcję Mercedesa.
Mercedes reaguje
Mercedes w całości podał decyzję sędziów, nie opatrując go żadnym komentarzem. Po chwili ekipa opublikowała bardzo mocne oświadczenie, w którym czytamy, że ekipa cieszy się z takiego rozstrzygnięcia.
„Liczymy na to, że ta decyzja zakończy zmasowane próby starszego managementu Red Bull Racing zniszczenia dobrego imienia i integralności sportowej Lewisa Hamiltona, wliczając w to dokumenty załączone do ich odrzuconego wniosku o prawo do odwołania.”
— Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team (@MercedesAMGF1) July 29, 2021