Nie będzie miło wspominał Finału Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Lando Norris i to nie tylko ze względu na wynik. Anglik został napadnięty i okradziony, a McLaren wystosował oświadczenie w tej sprawie.
Norris był jedną z wielu gwiazd, które uczestniczyły w niedzielę w przegranym po rzutach karnych przez Anglię meczu z Włochami. Przed meczem, w jego trakcie oraz po nim doszło do bójek i agresywnych zachowań „kibiców”, a atmosfera była bardzo napięta.
Niestety, nawet Norris to odczuł. Jak przekazał McLaren, na Wembley miał miejsce incydent z udziałem Norrisa, „podczas którego zegarek, który miał na sobie, został zabrany”. Zegarkiem tym był Richard Mille 67-02 o wartości około €40 tys, dedykowany dla pracowników McLarena.
„Na szczęście Lando nie ucierpiał, ale jest wstrząśnięty, co jest zrozumiałe. Zespół wspiera Lando i jesteśmy pewni, że fani wyścigów dołączą do nas podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii w ten weekend” – napisał zespół, który nie zamierza udzielać kolejnych informacji, gdyż sprawą zajmuje się policja.