W rozmowie z Eleven Sports Robert Kubica opowiedział o swoich wspomnieniach z toru Hungaroring oraz o swojej wizji zmian na sezon 2022.
Zapytany o to, co będzie robił jutro w bolidzie, Robert mówi: „Plan jest taki jak zawsze w piątek. Szczególnie w tym roku poświęcamy go na eksperymenty i testowanie nowych rzeczy, co jednak sprawia, że feeling nie jest najlepszy. Tor jest wymagający więc mamy nadzieję, że feeling będzie lepszy”.
Którą z wizyt na Hungaroring Robert wspomina najlepiej?
„Najcieplej wspominam tu 1997 rok, gdy przyjechałem tu jako młody chłopak i miałem okazję zobaczenia na żywo Formuły 1. F1 bardzo się zmieniła, ale zawsze miło tu przyjechać” – powiedział Kubica.
Potem jednak przypomniał sobie wydarzenia sprzed 4 lat: „Najbardziej emocjonujący i niespodziewany moment to jednak testy w 2017 roku z pełnymi trybunami polskich kibiców, co nie zdarza się na testach” – dodał.
Mikołaj Sokół zapytał Roberta o niedawną prezentację auta na sezon 2022, która miała miejsce na Silverstone. Polak dał do zrozumienia, że nie jest fanem estetyki przedstawionego auta, ale nie to jest ważne, a osiągnięcie celu w postaci łatwiejszej jazdy za poprzedzającym bolidem.
„Mam nadzieję, że to się stanie i wówczas ktoś dojdzie do wniosku, że nie potrzebujemy tak mocnego DRSu. Wtedy coś F1 osiągnie” – powiedział Kubica.
Źródło: Eleven Sports