Wypadek w Grand Prix Austrii wywołał kolejne dyskusje na temat Kimiego Raikkonena i jego zdolności do jazdy w F1 w wieku 42 lat. Pojawiły się również nowe plotki na temat przyszłości Alfy Romeo w F1.
Alfa klepnięta?
Sporo ostatnio mówi się o przyszłości Alfy Romeo w Formule 1 – czy marka pozostanie sponsorem Saubera, a jeżeli nie, to czy Stellantis nadal będzie wspierał ekipę z Hinwil. Mówiło się, że jeżeli współpraca nie będzie kontynuowana, Sauberem może zainteresować się Renault, poszukujące zespołu satelickiego dla porównywania danych i miejsca dla Guanyu Zhou.
Inne wieści docieracją z padoku. Dziennikarz Joe Saward w swoim blogu po zakończeniu Grand Prix Austrii napisał również o zespole z Hinwil. Według krążących plotek, które dotarły do Sawarda, Alfa Romeo podpisała już nową umowę z Sauberem.
„Za większe pieniądze, choć nie mam pewności, że firma będzie nadal miała prawo do wskazania jednego kierowcy w przyszłości” – pisze Saward.
Pisze on również, że bardzo aktywny na rynku transferowym jest Nico Hulkenberg, który chce wrócić do stawki w sezonie 2022.
Bottas za Kimiego?
Ciekawymi uwagami dzieli się z portalem racingnews365.com Dieter Rencken, doświadczony dziennikarz F1. Odniósł się m.in. do wypadku z Grand Prix Austrii z udziałem Sebastiana Vettela.
„To było bardzo dziwne i w wielu wielu aspektach niewytłumaczalne. Zastanawiam się, czy pod koniec wyścigu Kimi nie był po prostu zmęczony. To był trudny wyścig, na torze było gorąco, a prędkości były bardzo wysokie. Myślę, że Kimi stracił koncentrację na ostatnim okrążeniu, a trzeba się przed czymś takim wystrzegać, bo to mógł być bardzo poważny incydent”.
Według niego Kimi Raikkonen odejdzie z F1 po tym sezonie.
„Kimi musi teraz naciskać na siebie bardzo mocno by radzić sobie na takim poziomie, który kiedyś przychodził mu bez trudu. Myślę, że to ostatni rok dla Kimiego i nie sądzę abyśmy nie zobaczyli go jeszcze ścigającego się. W F1 jeździł nie będzie, ale może odnosić sukcesy w WEC lub auta GT. Może też wróci do rajdów” – mówi Rencken.
Ciekawe jest to, kogo przewiduje się na zastępcę Raikkonena.
„Słyszałem, że może być to Valtteri Bottas. Wiem, że brzmi to wręcz przerażająco, ale jest kilka rzeczy, które wskazują na to, że może być prawda” – dodaje dziennikarz, mówiąc, że Bottas, który zostałby zastąpiony w Mercedesie przez Russella, byłby świetnym ambasadorem Alfy i mocnym punktem zespołu na tle drugiego, młodego kierowcy”.
Coulthard o Kimim
Były rywal Kimiego, David Coulthard na łamach Sky Sports również zauważa, że Kimi może mieć już problemy związane z wiekiem.
„Ja odszedłem, gdy miałem 37 lat. W pewnym momencie zaczynasz robić błędy, ale nie chcesz przyznać, że to twoja wina. Ale tak właśnie jest. Zauważyłem również, że było zbyt wiele problemów z koncentracją, szczególnie pod koniec wyścigu. Podobnie było z Michaelem Schumacherem pod koniec jego kariery” – powiedział Szkot.
Mick wejdzie?
Jednym z zastępców Raikkonena w Ferrari mógły być Mick Schumacher, obecnie szorujący po dnie tabeli w Haasie, ale wyraźnie pokonujący Nikitę Mazepina.
Co ciekawe, wujek Micka Schumachera, Ralf, nie sądzi aby Niemiec przeniósł się do Alfy.
„Nie wiem, czy Alfa Romeo to rzeczywiście lepsza opcja niż Haas. Najważniejsza jest praca z Ferrari, a tak przebiega dobrze, nawet w obecnym zespole.
Źródło: joeblogsf1.com, sport.sky.de, racingnews365.com