Mercedes i Alfa Romeo – o tych dwóch zespołach pisze się w ostatnich dniach najwięcej w kontekście transferów w Formule 1. Według niektórych transfer Bottasa z jednej ekipy do drugiej jest jego ostatnią szansą.
Benoit o Bottasie
Będący zazwyczaj blisko dobrych źródeł w Sauberze Roger Benoit opublikował na łamach szwajcarskiego Blicka.
Według Benoit, Alfa jest jedyną alternatywą na przyszły sezon dla Bottasa.
„Toto Wolff jest dobrym przyjacielem szefa Alfy Freda Vasseure`a od lat. Austriak dotchczas kierował losami Bottasa w F1 i to może teraz zaprowadzić go do Hinwil” – pisze Benoit.
Zaznacza on, że najbliższe miesiące będą trudne dla Vasseure`a, który po raz pierwszy od dawna ma swobodny wybór kierowców.
„Oczywiście wśród fanów dyskusja na ten temat rozpoczęła się dawno temu. Antonio Giovinazzi i Kimi Raikkonen jeżdżą razem już czwarty sezon, a Bottas byłby alternatywą dla nich, podobnie jak rezerwowy kierowca Callum Ilott. Polscy fani nadal śnią o zatrudnieniu kierowcy symulatora Roberta Kubicy, a kierowca Formuły 2 Theo Pouchaire trzyma mocne karty swojej przyszłości w ręku. Z Akademii Ferrari godny rozważenia byłby Robert Schwartzman” – dodaje Benoit.
Mercedes chwali i pomoże
Słowa Benoit zdaje się w części potwierdzać Wolff, który pytany o możliwe alternatywy dla Valtteriego Bottasa mówi: „Jeżeli dojdzie do sytuacji, w której będziemy chcieli dać jego fotel komuś innemu, to nie tylko ze względu na nasze relacje, ale przede wszystkim ze względu na ciążący na mnie obowiązek szefa zespołu jest zapewnić mu świetną przyszłość. Zasługuje na to. Jest fantastycznym partnerem zespołu najlepszego kierowcy Formuły 1 wszech czasów, a wówczas nie jest łatwo błyszczeć, ale on jest fantastyczny” – mówi Wolff dla gpfans.com.
Kimiego nie obchodzi
Wielu ekspertów przekreśla szanse Kimiego Raikkonena na przedłużenie umowy z Alfą Romeo na sezon 2022. Sam zainteresowany pytany o jazdę w Formule 1 w przyszłym roku, odpowiada: „Szczerze mówiąc, jeszcze nie wiem”.
„Jest tak samo, jak było w ubiegłym roku o tej porze więc zobaczymy. W każdym razie moim celem nie jest przedłużanie rekordu liczby startów. W końcu wszystkie rekordy zostaną pobite. Dlatego nie przywiązuję do tego szczególnej wagi” – mówi Fin.
Pytany o Micka Schumachera, Fin mówi, że trudno jest mu obecnie błyszczeć w takim samochodzie jak Haas, ale ludzie wiedzą, jaką maszyną dysonuje, a dobre wyścigi mu służą. Dopytany, czy czuje się staro, mając świadomość, że ścigał się z ojcami Micka czy Maxa Verstappena, mówi, że nie.
„Czasem czuję się staro, gdy budzę się rano, ale nie w samochodzie wyścigowym na torze”.
Czy Mick Schumacher byłby jego dobrym następcą w Alfie?
„Jeżeli zdecyduję się odejść, to naprawdę mnie obchodzi mnie, kto będzie jeździł tym autem. To nie mój problem” – mówi Kimi.
Pobudka?
Tuż po zakończeniu Grand Prix Wielkiej Brytanii inżynier wyścigowy Alfy Romeo Racing ORLEN nieco zirytował Kimiego Raikkonena, mówiąc, że szkoda sytuacji z Perezem, gdyż mógł mieć 10. miejsce. Fin odrzekł, że może zespół powinien zrobić lepszy samochód, który umożliwiłby walkę z rywalami. „Musimy się obudzić” – powiedział Fin.
Powtórzył to podczas rozmowy z mediami po wyścigu.
„Musimy czegoś spróbować, bo nie da się z nimi walczyć. Wiedzieliśmy, że Silverstone nie będzie dla nas łatwym wyścigiem. Po starcie było nieźle, ale potem musiałem coraz częściej oglądać się w tylne lusterka. Próbowałem walczyć, ale nie byłem w stanie” – powiedział Fin.
Mocne podstawy
W rozmowie z magazynem The-Race niedawne przedłużenie umowy Saubera z Alfą Romeo skomentował Fred Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN.
„Najważniejsza jest stabilność. Trudno budować coś, kiedy trzeba zmieniać wszystko co sezon. Stabilność jest filarem rozwoju i poprawy zespołu” – mówił, ciesząc się z przedłużenia umowy z włoskim producentem.
„To także mocny przekaz, który możemy wysłać innym sponsorom. Bo to nie tylko kwestia partnerstwa, ale również wizerunku Alfy, który jest ogromny. To ogromny wkład jeżeli chcemy przyciągnąć na nasz pokład innych sponsorów” – powiedział Francuz.
Źródło: Blick.ch, Autosport.com, gpfans.com