Warto przypomnieć na jakiś zasadach odbywają się zawody. Kierowcy rywalizują w 18 minutowych kwalifikacjach oraz w wyścigu trwającym 50% czasu wyścigu realnego. Osiągi bolidów są równe a zużycie paliwa i ogumienia dwukrotnie większe niż ma to miejsce w realnej Formule 1.
Grand Prix Austrii na słynnym torze Spielberg odbyło się w zmiennych warunkach pogodowych – deszcz w kwalifikacjach, a wyścig w połowie jego trwania z pełnego blasku słońca na niebie przerodził się w warunki ekstremalne z burzą i ulewą nad torem, co spowodowało u kierowców ciężkie wybory co do ustawień bolidów.
W kwalifikacjach, w których wszyscy kierowcy zdecydowali się na opony przejściowe tzw. intermediate najlepiej poradził sobie Jakub Skowroński (Skooowron) i zdobył swoje pierwsze Pole Position w karierze w lidze.
Tuż za nim uplasował się Miklavcic (QVR_Cookie), który jak sam przyznał popełnił błąd w pierwszym sektorze kosztujący go zwycięstwo w czasówce. Na dalszych pozycjach uplasowali się kolejno Olaf Soćko (Soooku), Jakub Narkiewicz (Savage) oraz lider klasyfikacji generalnej Igor Barański (QVR_Igorro) dla którego ta sesja nie była udana.
Następnie od p6 do p10 różnica w czasach kierowców wyniosła zaledwie 0,056 tysięcznych. Najlepiej z tej grupy kierowców poradził sobie Filip Kaczor (Kaczy_1989), a kolejno za nim uplasowali się Cylsix, kierowcy Haasa – Kamil Oglęcki (Pancerniak) oraz Maciej Michałek (nick ten sam) oraz Sebastian Szeliga (Benetton_S).
Większość stawki zdecydowała się wystartować na oponach ‘soft’ i tylko nieliczni wybrali mieszankę pośrednią medium. Warunki na torze wymusiły optymalną strategię dwóch pit stopów – zmiana opon na intermediate oraz kolejny – zmiana opon na wet.
W tych warunkach niedościgniony był Miklavcic (QVR_Cookie), który dopiero w ósmym Grand Prix zdobył swoją pierwszą wygraną w sezonie. Trzeba zaznaczyć bezkonkurencyjne tempo Miklavcicia w warunkach deszczowych. Przeszło 8 sekund, na drugim miejscu metę ukończył Skowroński, który zdecydowanie może być w pełni zadowolony z takiego rezultatu. Podium uzupełnił Narkiewicz (Savage), dla którego było to już czwarte podium w sezonie, choć wciąż czeka na zwycięstwo.
Lider klasyfikacji Barański (QVR_Igorro) po wymuszonym dodatkowym pit stopie Grand Prix ukończył na pozycji 4. Solidne zawody zaliczyli Oglęcki (Pancerniak), Kaczor (Kaczy_1989), dla którego pozycja .6 jest najlepszą w karierze, a także Mikołaj Mosiek (Miko) oraz Cylsix, a punktowaną dziesiątkę zamknął Maciej Michałek (nick ten sam).
Problemy techniczne przez cały wyścig miał Soćko (Soooku) i ostatecznie został sklasyfikowany ma pozycji .9 i tym samym jego strata w klasyfikacji generalnej do Barańskiego (QVR_Igorro) wynosi już 26 punktów.
Kolejne, niepunktowane pozycje w wyścigu zaliczyli Szeliga (Benetton_S), Alan Banaszek (AlanBan), Żeton, Adrian Nowak (Protuss), Adrian Asman (Adik), Aleksander Rakowski (Rakos), Krzysiek Studziński (Eskimos) oraz Krystian Krajnik (Aveshh). Wyścigu nie ukończył Cezary Wiedwald (nick ten sam)
Najszybsze okrążenie w wyścigu, a zatem dodatkowy punkcik oraz voucher na przejazd po torze Gokart Arena w Łodzi zdobył Igor Barański (QVR_Igorro).
Na koniec sezonu kierowcy z najlepszą frekwencją wezmą udział w losowaniu nagrody jaką jest przejazd McLaren’em 570S po torze wyścigowym Moto Park Kraków.
Sebastian Szeliga