Francuz jeszcze w poprzednim sezonie pełnił rolę szefa zespołu Renault F1. Jednak z końcem ubiegłego roku Abiteboul odszedł ze swojego stanowiska. Jak się okazało, odejście z Renault nie było dla Cyrila początkiem emerytury. Francuz bowiem niedawno ujawnił swoją nową rolę. Branży nie zmienił; cały czas pozostaje w świecie motorsportu.
Odejście z Formuły 1
Abiteboul opuścił Renault tuż przed rebrandingiem na Alpine. Francuz w tej kwestii odegrał kluczową rolę. Zwłaszcza jeśli chodzi o restrukturyzację oraz modernizację działalności starego/nowego zespołu. Po paru dobrych miesiącach braku informacji o tym, co też aktualnie robi Cyril, w końcu wiemy czym teraz się zajmuje. Abiteboul został mianowany doradcą do spraw sportów motorowych w firmie Mecachrome. Firma ta posiada lata doświadczeń w Formule 1. Przez praktycznie dekadę Mecachrome współpracowała z zespołem Renault. W tym sezonie firma produkuje wiele ważnych komponentów do jednostek napędowych. Z takich komponentów korzysta zespół Alpine F1. Mecachrome produkuje również silniki, które są później używane w takich seriach jak F2 oraz F3.
Mecachrome to nie jedyna firma, do której w ostatnim czasie dołączył Abiteboul. Francuz został również zatrudniony w spółce HCVC. Firma ta zajmuje się zarządzaniem kapitałami. Swoje doświadczenie wyniesione ze świata motorsportu Cyril wykorzysta, aby pomóc HCVC w inwestowaniu nowych firm z sektora mobilności.
„Jestem podekscytowany, aby móc wykorzystać swoje doświadczenie w pozyskiwaniu oraz opracowywaniu nowych technologii” – powiedział Cyril Abiteboul.
Zakład dalej aktualny?
Francuz może i nie działa już w F1, jednak jeszcze jedno powinien zrobić. Chodzi tutaj o słynny zakład z Danielem Ricciardo. Australijczyk założył się ze swoim ówczesnym szefem, że jeśli stanie na podium w barwach Renault ten zrobi sobie tatuaż. Daniel w sezonie 2020 stanął na podium dwa razy. Zakładowego tatuażu u Cyrila cały czas nie ma. Może to być spowodowane pogorszeniu się kontaktu obu panów. Bardzo dobrze widać to w jednym z odcinków trzeciego sezonu „Jazdy o życie”. Pomimo tego, Riccardo wciąż wierzy, że jego były szef dotrzyma obietnicy. Australijczyk mówi nawet o tym, iż bardzo chętnie sfinansuje ewentualny tatuaż dla Cyrila.
źródło: motorsport.com , planetf1.com
Kuba Sawiński