Toto Wolff dotrzymał słowa – Romain Grosjean zaliczy swój pożegnalny test w bolidzie Formuły 1. I to podwójny – już w najbliższym miesiącu.
Francuz po swoim wypadku w Grand Prix Bahrajnu 2020 mówił, że nie chciałby w taki sposób pożegnać się z Formułą 1. Nie był on w stanie wrócić na kolejne dwie rundy, a żaden z zespołów z rodziny Ferrari nie wystąpił z propozycją przeprowadzenia dla niego takiego testu. Wówczas Toto Wolff zaproponował jazdę starszym autem Francuzowi, na co ten się zgodził.
W marcu odbyło się mierzenie fotela w fabryce Mercedesa, a dziś ogłoszono, że Grosjean poprowadzi bolid W10 z 2019 roku, w którym Lewis Hamilton sięgnął po mistrzostwo świata.
Guys, it's actually happening. ❤️ pic.twitter.com/iiRoqjBTrJ
— Mercedes-AMG PETRONAS F1 Team (@MercedesAMGF1) May 5, 2021
Grosjean najpierw wykona serię przejazdów demonstracyjnych w trakcie weekendu wyścigowego Grand Prix Francji na torze Paul Ricard (27 czerwca), a następnie zaliczy cały dzień testów po weekendzie wyścigowym – 29 czerwca.
„Znam Romaina od czasów jego kariery w Formule 3, gdzie zdobył mistrzostwo. Miał długą i udaną karierę w F1 i chcieliśmy, by jego ostatnie wspomnienia były za kierownicą mistrzowskiego samochodu” – powiedział Toto Wolff.
„Jestem bardzo wdzięczny Mercedesowi i Toto za tę szansę. Gdy po raz pierwszy usłyszałem o szansie jazdy Mercedesem, byłem w szpitali w Bahrajnie. Ta wiadomość bardzo mnie pocieszyła. Test na moim domowym torze na Paul Ricard będzie czymś szczególnym, nie mogę się doczekać” – dodał Grosjean.