Po tygodniowym odpoczynku, czas na podwójny weekend wyścigowy z naszej perspektywy. Robert Kubica wystartuje w European Le Mans Series na torze Paul Ricard, a Formuła 1 uda się do Baku na 6. rundę tegorocznego sezonu. W tym wpisie przypomnę, jak na tych torach radził sobie Robert Kubica.
Baku
Robert Kubica tylko raz miał okazję startować na ulicznym obiekcie w stolicy Azerbejdżanu. Dla całego Williamsa był to weekend do zapomnienia. Pierwszy trening trwał zaledwie kwadrans po czym doszło do incydentu – studzienka kanalizacyjna oderwała się i uszkodziła auto George Russella i to na tyle mocno, że przebiła monokok, który ekipa musiała potem wymienić. Anglik nie wziął udziału w 2. sesji.
Robert Kubica w pierwszym treningu oficjalnie był 10, a w drugim 19. – ostatni. W trzeciej sesji zajął 18. miejsce, przed Russellem. W kwalifikacjach znalazł się jednak za Anglikiem – o niecałe 0,4 sekundy. Robert jechał bardzo szybko na swoim ostatnim przejeździe i miał szansę uzyskać lepszy czas od Russella, ale niestety zaliczył pamiętny wypadek.
Williams zdecydował się po nim na wymianę Monokoku Kubicy, wracając do tego, którego Polak używał na początku sezonu. Tym samym Robert Kubicał musiał wystartować z alei serwisowej.
Niestety, Williams zapomniał o zmianie przepisów i wypuścił kierowcę na koniec alei serwisowej o 10 minut za wcześnie. W związku z tym w wyścigu Robert otrzyma karę przejazdu przez boksy.
Już tuż po starcie Kubica wiedział, że to nie będzie łatwy wyścig. Na pierwszym hamowaniu niemal wypadł z toru ze względu na złą pracę hamulców.
Na 2. okrążeniu Robert Kubica był już bardzo blisko George Russella. Przed Polakiem był też Pierre Gasly. Wówczas Robert dostał polecenie „Engine Mode 6”, a zatem przejścia na nieco bardziej oszczędny i siłą rzeczy wolniejszy tryb silnika. Kubica kilkukrotnie w czasie wyścigu narzekał na zachowanie auta, a następnie podczas wirtualnej neutrlaizacji ostrzega, że restart będzie bardzo trudny.
Tempo Roberta było naprawdę dobre w tym wyścigu mimo problemów z autem. Start z alei oraz kara za błąd ekipy uniemożliwiły mu jednak jakąkolwiek walkę. Ostatecznie dojechał do met na 16. miejscu – za Russellem.
„Wyścig nie był łatwy, jak każdy w tym sezonie i to by było najlepsze podsumowanie. Już na pierwszym hamowaniu przypomniało mi się, że muszę uważać na hamowaniu i wczoraj słono za to zapłaciłem. Sytuacja nie zmieniła się i jest ciężko. Samochód nie mógł się lepiej sprawować z tymi rzeczami, które mieliśmy. Mieliśmy mniejsze problemy niż w piątek, ale wciąż te same. Trudno o feeling, jeżeli auto trudno się prowadzi i ciężko się nim hamuje. Feeling jest na tyle dobry, żeby utrzymać auto na torze. O sprawy techniczne trzeba się zapytać zespołu” – powiedział Robert Kubica dla Eleven Sports. Zapytany o poprawki, Polak powiedział, że trzeba pytać o nie zespół.
Paul Ricard
Na tym dość nowym obiekcie Robert Kubica miał okazję jeździć tylko bolidami F1. Drugi test Roberta Kubicy z Renault – 4 lata temu – odbył się właśnie na torze Paul Ricard – 12 lipca. Nie znamy oczywiście czasów z tamtego testu, nie było również wielu materiałów z niego, choć obecny na testach Piotr przesłał nam dość sporo zdjęć i filmów.
Robert przejechał ponad 500 kilometrów, a zatem prawie dwukrotny dystans wyścigowy. Było to 90 bezproblemowych okrążeń. Podobno wybrano właśnie ten tor, gdyż pozwalał on na dokładne sprawdzenie, czy ograniczenia Roberta na pewno nie przeszkadzają mu w jeździe w ciasnych zakrętach i nawrotach.
„Patrząc na moje doświadczenia z innymi kierowcami, nie widzę żadnego problemu. Proszę nie uznawać jego ramienia za ogromne ograniczenie, bo to nie problem” – mówił po ówczesnym teście Alan Permane z Renault.
2 lata temu Kubica wrócił na Paul Ricard w ramach Grand Prix Francji i zaczął od 19. miejsca w 1. treningu – za Russellem i przed Grosjeanem. W 2. treningu był ostatni, ale w trzecim wyprzedził Russella. W kwalifikacjach stracił ponad 0,4 do Russella.
Kubica zalicza dobry start do wyścigu.
Przepiękny start #Kubica
Gdyby tylko samochód pozwalał na więcej…#FrenchGP #ElevenF1 #F1PL pic.twitter.com/8eZZD9V3Kx— 🇵🇱Konrad #RCPTimeAttack (@Konrad__W) June 23, 2019
Robert szybko straci pozcyję na rzecz Grosjeana, ale utrzymuje za sobą dość długo Russella i Giovinazziego. Na 20 okrążeniu Robert Kubica nieco gorzej wychodzi z zakrętu, a George Russell wykorzystując DRS i ogromną przewagę prędkości w miarę łatwo go wyprzedza.
Kubica ostatecznie dojeżdża do mety na 18. miejscu – pierwszy raz w sezonie przed Russellem, który musiał zmieniać skrzydło po zbyt szerokim wyjeździe.
Po tym wyścigu bardzo znacząca była odpowiedź Roberta Kubicy na pytanie TVP Sport, czy ma dla niego znaczenia to, że był przed George`m.
„Chyba mnie nie znacie. Ja jeździłem w F1 na innych pozycjach i kończenie wyścigu przed moim kolegą z zespołu na 19. i 20. miejcu, dwa okrążenia za liderami to nie ten charakter. Trzeba pracować i uzbroić się w cierpliwość” – powiedział Kubica.
Zapytany o swój dobry start, na którym zyskał 2 miejsca, Robert Kubica powiedział:
„Za dawnych czasów w Polsce mówiło się, ze nie umiem startować. Poziom kierowców jest bardzo wysoki i inaczej startuje się z ostatniego rzędu, a inaczej z drugiego. Teraz z tyłu jest trochę więcej walki, trzeba trochę sprytu i to mi się udaje. Praktycznie wyprzedziłem już nawet dwóch, bo byłem bardzo blisko Strolla, ale nie ma sensu podejmować ryzyka i robić strik`a innym kierowcom, jak i tak wiesz, że za 2-3 okrążenia cię wyprzedzą”.
„Start był dobry, ale nie rewelacyjny, reakcja była dobra, ale potem zabuksowałem kołami. Miałem problem ze sprzęgłem przy dojeździe na pola startowe. Potem mogło być lepiej, zrównałem się z innymi kierowcami i zyskałem parę pozycji” – dodał Polak na antenie Eleven Sports.