Za nami Grand Prix Portugalii na torze w Portimao. Weekend, który przyniósł nam tak naprawdę spodziewane wyniki. Jednak było również kilka niespodzianek. Przyszedł więc czas na podsumowania całego weekendu na torze w Portimao. W ramach tego przygotowałem dla Was moje oceny wszystkich kierowców wraz z krótkim opisem. Tutaj ważna kwestia; na ocenę każdego kierowcy składa się cały weekend wyścigowy. Oczywiście oceny te są jedynie moją opinią. Zapraszam do samych ocen, jak i późniejszych dyskusji w komentarzach!
Lewis Hamilton – 10/10
Anglik kolejny raz potwierdza, że jest w fenomenalnej formie. Zwycięstwo w dzisiejszym wyścigu umacnia go na pierwszej lokacie w klasyfikacji kierowców. Kwalifikacje Lewis zakończył na drugiej pozycji. Walkę o pole position przegrał naprawdę minimalnie (o 0.007 sekundy) z Valtterim Bottasem. Hamilton w ten weekend pokazał, że bardzo ciężko będzie mu zabrać kolejny tytuł mistrza świata. Świetne zarządzanie oponami, spokój oraz fenomenalna strategia; to w głównej mierze przez to dominacja Hamiltona trwa tak długo.
Max Verstappen – 9,5/10
W kwalifikacjach największym rywalem Holendra były limity w zakrętach. To właśnie przez nie Max nie mógł bić się na równi z Mercedesami o pole position. W kwalifikacjach mógł zawalczyć moim zdaniem o znacznie więcej. Skończyło się jednak na trzeciej lokacie. W niedzielnym wyścigu Verstappen miał bardzo dobry początek. Wyprzedził po ponownym starcie Hamiltona, już myślałem, że Holender weźmie się za jadącego na pierwszej pozycji Bottasa. Jednak potem to lekki spadek tempa pokrzyżował Maxowi plany. Bardzo dobry weekend za nim. Verstappen umacnia się na drugiej lokacie w klasyfikacji generalnej kierowców.
Valtteri Bottas – 8,5/10
Za same kwalifikacje Finowi dałbym bez wahania „dziesiątkę”. Jednak moim zdaniem niedzielny wyścig nie poszedł Bottasowi po jego myśli. Trzecie miejsce oraz najszybsze okrążenie wyścigu; to właśnie udało mu się dzisiaj wywalczyć. Według mnie jednak Valtteriego stać na o wiele lepszy wynik. Widać, że Fin powolutku powraca do swej dawnej, stabilnej formy.
Sergio Perez – 9,5/10
Był to wyrównany, przy tym bardzo udany weekend w wykonaniu popularnego „Checo”. Kwalifikacje, jak i późniejszy wyścig Meksykanin skończył na wysokiej czwartej pozycji. Zespół również musi być zadowolony z występów Pereza. Sergio robi to, co do niego należy. Kibice wybrali Meksykanina na kierowcę dnia. Oby kolejna runda mistrzostw w Hiszpanii była dla niego równie udana jak ta w Portugalii!
Lando Norris – 9/10
Kolejny bardzo dobry weekend w wykonaniu utalentowanego Anglika. Lando od początku sezonu pokazuje, że w tym roku jest gotowy na walkę z najlepszymi. Kwalifikacje zakończone przez Lando na siódmym miejscu, z którego co ciekawe startował w Bahrajnie oraz Imoli. W niedzielnym wyścigu Norris jechał bardzo dobrym tempem, które pozwoliło mu na zajęcie piątej lokaty. Przez dzisiejsze wysokie miejsce w wyścigu Lando cały czas utrzymuje się na trzeciej pozycji w klasyfikacji kierowców. Lepszego rozpoczęcia sezonu Anglik wymarzyć sobie chyba nie mógł.
Charles Leclerc – 8,5/10
Kwalifikacje Charles zakończył na ósmej pozycji. Podczas niedzielnego wyścigu jego waleczność oraz dobra strategia pozwoliła się przesunąć o dwa miejsca do przodu. Monakijczyk niedzielne zmagania zakończył tuż za Lando Norrisem na dziewiątej pozycji. Dla Charlesa mocne 8,5. Do wyższych ocen brakowało moim zdaniem „tego czegoś”. Jednak nie znaczy to, że Leclerc może być nie zadowolony ze swojej postawy. Za nim bardzo dobry weekend.
Esteban Ocon – 9/10
Jak dla mnie największa w pozytywnym znaczeniu niespodzianka weekendu w Portimao. Esteban na torze w Portugalii prezentował się naprawdę znakomicie! Bardzo dobre kwalifikacje zakończone na wysokiej siódmej pozycji pozwoliły myśleć Francuzowi o wysoko punktowanej lokacie w wyścigu. Esteban spisał się na medal. Na metę wyścigu zajechał siódmy. Widać było, że tor w Portimao bardzo sprzyjał bolidom ekipy Alpine. Jestem bardzo ciekawy, czy Ocon utrzyma w Barcelonie swą znakomitą formę.
Fernando Alonso 9/10
Drugi z kieroców Alpine, który zakończył wyścig w Portugalii w punktowanej dziesiątce. Za „Nando” naprawdę bardzo solidny weekend. Sobotnia czasówka zakończona na trzynastym miejscu. Dzisiaj pare bardzo ładnych ataków na wyższe pozycje, dobre tempo które finalnie pozwoliły Hiszpanowi cieszyć się z ósmej pozycji. Fernando pojechał wreszcie na takim poziomie, jakiego oczekiwano po jego powrocie do F1. Przed Alonso domowy weekend w Barcelonie. Możemy więc spodziewać się może i nawet jeszcze lepszego weekendu w wykonaniu dwukrotnego mistrza świata.
Daniel Ricciardo – 7,5/10
Słabe sobotnie kwalifikacje, które odkupił bardzo dobrym wyścigiem. Osobiście naprawdę podobał mi się wyścig w wykonaniu Australijczyka. W takich właśnie sytuacjach najlepiej widać, jakie szybkie auto na ten rok zaprojektował zespół McLarena. Dla Daniela solidne 7,5.
Pierre Gasly – 8/10
Forma Alpha Tauri nie była już w ten weekend tak dobra jak na przykład na Imoli. Francuz weekend ten może zaliczyć z pewnością do tych udanych. Dziesiąte miejsce Gasly’ego, dające jeden punkt do klasyfikacji generalnej kierowców. Według mnie Pierre jeszcze w niejednym wyścigu tego sezonu pokaże, jakim świetnym jest kierowcą.
Carlos Sainz – 6,5/10
Od Carlosa oczekiwałem znacznie więcej. Kwalifikację Hiszpan zakończył na bardzo wysokiej piątej pozycji. Niestety podczas wyścigu było już tylko gorzej. Ostatecznie Carlos zajął jedenaste miejsce. Bardzo szkoda mi Sainza. Myślę, że gdy Hiszpan wyciągnie wnioski z dzisiejszego wyścigu może być tylko lepiej. Tym bardziej, że przed Sainzem domowe GP na torze w Barcelonie.
Antonio Giovinazzi – 8/10
Włoch w ten weekend spisał się naprawdę świetnie. Dwunasta pozycja w kwalifikacjach, jak i wyścigu w wykonaniu Antonio. Włoch z pewnością ma powody do zadowolenia. Do pełnego szczęścia brakowało jedynie pozycji w punktowanej pierwszej dziesiątce. Jednak to moim zdaniem przyjdzie z czasem. Jeśli Antonio utrzyma swoją dyspozycję z Portimao, to już wkrótce możemy liczyć na punkty Włocha!
Sebastian Vettel – 6,5/10
Po cichu ze strony „Seba” liczyłem w ten weekend na pierwsze punkty w Aston Martinie. Życie jednak szybko zweryfikowały moje oczekiwania wobec występu czterokrotnego mistrza świata. Niedzielny wyścig nie był już dla Niemca tak bardzo udany jak sobotnia czasówka. Cały czas mocno wierzę w przełamanie Vettela, i na jego pierwsze punkty w nowym zespole.
Lance Stroll – 6/10
To na pewno nie był wymarzony weekend w Portugalii dla Kanadyjczyka. Odległa siedemnasta pozycja w sobotnich kwalifikacjach nie napawała optymizmem przed wyścigiem. Podczas niedzielnych zmagań było już nieco lepiej. Jednak i tak według mnie trzynasta lokata dla kierowcy Aston Martina to pozycja słaba. Z tego powodu dla Lance’a „szóstka”.
Yuki Tsunoda – 6,5/10
Kolejny już kierowca, dla którego aktualnie największą zmorą są limity toru. Japończyk jak na razie ewidentnie sobie w tym aspekcie nie radzi. Yukiego moim zdaniem stać na lepszy wynik niż piętnasta pozycję. Musimy jednak zrozumieć, że są to pierwsze wyścigi Yukiego w F1. Dajmy mu więc jeszcze trochę czasu na „rozjeżdżenie się z tematem”. Na pewno nie będziemy tego żałowali; Yuki to prawdziwy walczak na torze.
George Russell – 8/10
W kwalifikacjach George udowodnił, że Williams już nie taki wolny. Na awans do Q3 Anglikowi brakowało naprawdę niewiele. Wyścig to już inna historia; niestety jak się później okazała trochę gorsza dla Russella. Swój czterdziesty wyścig w zespole Williams George zakończył na szesnastej lokacie. Szczerze mówiąc bardzo mocno wierzyłem, że to jest ten wyścig, w którym Anglik skończy w pierwszej dziesiątce. Niestety tak się nie stało. Moim zdaniem prędzej czy później punkty nadejdą. Williams naprawdę powraca powoli do swej dobrej formy. Ode mnie solidna „ósemka” dla popularnego „Jerzyka”.
Mick Schumacher – 7/10
Z wyścigu na wyścig widać, że młody Mick spisuje się coraz lepiej. Dzisiaj w wyścigu pokonał Latifiego, co można uznawać za swego rodzaju sukces Niemca. Jak wszyscy wiemy, tegoroczny samochód Haas nie należy do wymarzonych. Dlatego przywiezienie za swymi plecami kierowcy Williamsa jest bardzo dobrym rezultatem. Dla Micka mocna „siódemka”. Oby tak dalej!
Nicholas Latifi – 5/10
Za Kanadyjczykiem weekend do zapomnienia. Moim zdaniem stać go na o wiele wiele więcej. Pole do poprawy Latifi ma praktycznie w każdym aspekcie.
Nikita Mazepin – 4/10
Tegoroczny „outsider” w Formule 1. W dzisiejszym wyścigu ukarany ponadto karą pięcio-sekundową za ignorowanie niebieskiej flagi. Aby nie uderzyć w Rosjanina Sergio Perez musiał hamować z piskiem opon.
Kimi Raikkonen – 6,5/10
Kwalifikacje Fin zakończył na piętnastej pozycji. Znając Kimiego można było liczyć nawet na punkty. Jednak wyścig dla Fina zakończył się już na pierwszym okrążeniu, kiedy to Raikkonen zahaczył swoim przednim skrzydłem o samochód Antonio Giovinazziego.
Kuba Sawiński