Zespół Alfa Romeo Racing ORLEN zrobił pierwszy krok do anulowania kary dla Kimiego Raikkonena za niewłaściwą pozycję przy restarcie w trakcie GP Emilii-Romanii. Dziś odbędzie się dodatkowe posiedzenie komisji w tej sprawie.
Przypomnę, że podczas ostatniego okrążenia za samochodem bezpieczeństwa w trakcie rywalizacji na Imoli Kimi Raikkonen obrócił się i wypadł w żwir, tracąc 2 miejsca. Fin chciał wrócić na swoją właściwą pozycję, ale zespół wstrzymał go, pytając o to Michaela Masi. Odpowiedź nie przyszła zanim światła na samochodzie bezpieczeństwa zgasły, co oznaczało, że Raikkonen nie może wrócić na swoje miejsce. Fin otrzymał za to 30 sekund kary po wyścigu co sprawiło, że spadł z 9. na 14. miejsce, tracąc 2 punkty. Zapewniło to pierwszy punkt po powrocie do F1 dla Fernando Alonso.
Alfa zdecydowała się odwołać od tej decyzji, jednak musiała przedstawić nowe, znaczące dowody w sprawie. I wygląda na to, że im się udało. Sędziowie spotkają się w tej sprawie ponownie dziś, tuż przed wyścigiem.
Po GP Emilii – Romanii sędziowie i FIA przyznawali, że przepisy nie są w tej kwestii w 100% przejrzyste i wymagają zmiany. Alfa miała udowodnić, że intencje doprecyzowania tej kwestii pojawiły się już w 2018 i 2019 roku. Dodatkowo zespół z Hinwil zwraca uwagę, że każda niejasność przepisów – zgodnie z regulaminem – powinna być interpretowana na korzyść kierowcy i zespołu.
Co więcej, sędziowie wydając decyzję o karze powołali się na dotychczasową praktykę, ale Alfa wykazała, że taki przypadek zdarza się pierwszy raz.
Nie wiadomo, kiedy poznamy decyzję sędziów, jednak fakt, że sprawa trafiła do ponownego rozpoznania już zasługuje na uwagę.