Całkiem niezła, biorąc pod uwagę okoliczności, była oglądalność 4H Barcelona – pierwszej rundy European Le Mans Series. A jak było z wyścigiem na Imoli?
F1
Rywalizację na przesychającym torze Imola obejrzało wczoraj 266 tys. osób za pośrednictwem telewizorów. Jest to wynik nieznacznie gorszy od inauguracji sezonu, ale i tak wysoki. W ubiegłym roku powrót Imoli do F1 oglądało jednak 27 tys. osób.
Tak przedstawia się tabela oglądalności w tym sezonie.
Nazwa GP | Wyścig 2019 | Wyścig 2020 | Kwalifikacje 2021 | Wyścig 2021 |
---|---|---|---|---|
GP Bahrajnu | 283000 (430000 TVP Sport) | 222000 | 160000 | 274000 |
GP Emilii - Romanii | 293000 | 144000 | 266000 | |
GP Portugalii | 276000 | 125000 | 230000 | |
GP Hiszpanii | 263000 | 202000 | 159000 (338000 Polsat) |
ELMS
Nie wiem, czy w stacji Sportklub będą zadowoleni z wyniku oglądalności wczorajszej rywalizacji. Za pośrednictwem telewizorów oglądało ją 8 tys. osób. Biorąc pod uwagę mocno ograniczony zasięg tej stacji, jest to wynik dobry.
Transmisja na Youtube w języku angielskim ma obecnie (!) 174 tys. wyświetleń, a po francusku 21 tys. co już jest lepszym wynikiem. Wiem, że wiele z Was oglądało poczynania Roberta Kubicy właśnie tam, choćby ze względu na możliwość przewijania. Dla porównania z ubiegłym sezonem, tylko jedna runda ELMS – na Spa – cieszyła się wyższą oglądalnością niż wczorajsze 4H Barcelony.
Co ciekawe, lepszą oglądalność w telewizji miał wieczorny wyścig IndyCar na Eurosporcie 2.
F1 / Eleven1
kwalifikacje 144 tys
wyścig 266 tysIndycar / Eurosport2 – 9 tys
ELMS (wygrana Kubicy) / Sportklub – 8 tys
— Mariusz Wójcicki (@m_wojcicki) April 19, 2021