Nikita Mazepin dojechał do mety w Grand Prix Emilii – Romanii i jak mówi, teraz spokojna nauka jest dla niego priorytetem. Przyznaje również, że F1 jest dla niego bardzo trudna na początek.
Rosjanin został zapytany o to, jak on i Schumacher radzą sobie po przejściu z Formuły 2 do F1, mówi: „Jesteśmy oczywiście w tej samej sytuacji, jednak póki co F1 była dla mnie niezwykle intensywna. Wiedziałem, że taka będzie, ale dwie sesje kwalifikacyjne, które są za mną, były szalone. A czasu jest coraz mniej, dzieje się wiele rzeczy. To duży proces nauki” – mówi Mazepin.
Po ukończeniu GP Emilii – Romanii Mazepin czuł się znacznie lepiej niż po GP Bahrajnu, w którym nie ukończył 1. okrążenia.
„Bardzo ważne jest, bym nadal się uczył. Przede mną wiele pracy. To zupełnie inna seria w porównaniu z tym, do czego jestem przyzwyczajony. Jest bardzo wymagająca” – mówi Rosjanin.
„Jestem całkiem pewny, że spędzę w padoku kilka lat więc nie powinienem jeszcze zacząć panikować. Więcej mogę stracić przesadzając i kończąc w ścianach po ciśnięciu niż wolniej szukając tych kilku dziesiątych. To stopniowe budowanie formy, które wymaga skupienia i na tym się koncentruję”.