Po raz pierwszy od 2008 roku Robert Kubica odniósł dziś wyścigowe zwycięstwo. Stylu, w jakim ekipa WRT po nie sięgnęła, nikt się nie spodziewał. A jeżeli już w debiucie mogą tak jechać, to co będzie potem…
Kierowcy komentują
„To był mój pierwszy start wyścig endurance więc nie wiedziałem czego się spodziewać. Byłem bardzo zaskoczony tym jak wolno jechał G-Drive przed wyścigiem. Próbowałem go nie uderzyć, nie chciałem go wyprzedzać, ale nie było to łatwo. Potem, gdy zaczął się wyścig próbowałem go wyprzedzić, co nie jest łatwe w Barcelonie. Zobaczyłem okazję i zaatakowałem. Od tego momentu wszystko było prostsze. Myślę, że jako zespół wykonaliśmy świetną pracę. Nie wiem jaką dokładnie miałem przewagę gdy zjechałem. Próbowałem cisnąć, ale zużycie opon było duże” – powiedział Louis Deletraz.
„Przede wszystkim ogromne podziękowania dla zespołu. Pracowali bardzo ciężko i dzięki temu w pierwszym starcie sięgnęliśmy po zwycięstwo. Wielkie ukłony dla Louisa, który wyrobił dużą przewagę i mogłem wskoczyć do auta i zarządzać oponami. Pierwszy stint był dla mnie dobry, ale na drugim trudno było zarządzać oponami, a temperatury wzrosły znacznie. Najważniejsze było jednak bezpieczne przekazanie Robertowi samochodu” – dodał Yifey Ye.
„Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się, że będę miał tak łatwe zadanie. Mając taką przewagę, jedynym zadaniem staje się dowiezienie auta do mety i oszczędzanie go. Myślę, że najważniejsza robota została wykonana przed tym weekendem. Zespół pracował bardzo ciężko i mimo że cały projekt zaczął się bardzo późno to zaliczyliśmy udane testy i dobrze przygotowaliśmy się do tego wyścigu” – powiedział Robert Kubica.
„Moim zadaniem było dowiezienie samochodu do mety i nie interesowało mnie ciśnięcie. Musiałem dbać o opony na wszelki wypadek gdyby doszło do neturalizacji i były jeszcze potrzebne. Udało nam się wygrać, gratulacje dla zespołu bo wszyscy pracowali na to bardzo ciężko. Vincent bardzo naciskał by ten projekt się udał. Dziękuję moim partnerom, którzy byli świetni przez cały czas” – dodał Polak.
Zapytany o kolejny wyścig, zwrócił uwagę, że będzie się on odbywał już w nowej rzeczywistości z obniżonymi osiągami samochodów.
„Znam Barcelonę dobrze, podobnie jak Austrię. To będzie kolejne nowe wyzwanie dla nas i musimy pamiętać że nadal będziemy debiutantami. Dodatkowo będziemy mieli nowe regulacje już pod Le Mans, które mogą wszystko zmienić i być może trzeba będzie zaczynać od zera. Mamy nadzieję, że znów wykonamy świetną pracę”.
Te wypowiedzi obejrzycie poniżej:
LMP3
Oczywiście trzeba też spojrzeć na wyniki pozostałych „polskich” załóg. Mateusz Kaprzyk jadący w zespole Eurointernational zajął 11. miejsce.Załoga Inter Europol Competition z numerem 13. zajęła 3. miejsce, drugia ekipa IEC była 8, a Team Virage ukończył zmagania na 7. miejscu.
Wyniki
Najlepsze czasy
Na początku wyścigu Roman Rusinov ustanowił najlepszy czas dzisiejszej rywalizacji, a goniący go wtedy Louis Deletraz drugi. Yifey Ye uzyskał 6. wynik. Podejście Roberta Kubicy, który miał dowieźć auto do mety odzwierciedla jego pozycja w tej tabeli – 27.
Sektory
Deletraz uzyskał najlepszy czas w 1. i 3. sektorze, a Rusinov w drugim.
Pit-stopy
Ekipa WRT zaliczyła dziś czyste i bezproblemowe pit-stopy, a niektórzy mogli być ciekawi, jak brak dodatkowej osoby pomagającej dopinać pasy kierowcom wpłynie na czas zmiany. No i widać, że Kubica z Ye zmienił się o 2 sekundy szybciej niż Ye z Deletrazem.
Jeżeli jesteście zainteresowani czasami wszystkich okrążeń kierowców, to znajdziecie je tutaj.
Wyścig
Trzeba przyznać, że było czysto. Rywalizacja była przerwana wyjazdem samochodu bezpieczeństwa tylko raz, a potem niewiele mieliśmy choćby żółtych flag. WRT i Panis Racing odskoczyły, ale pewnie powalczyłoby z nimi G-Drive, gdyby nie fatalne błędy. Takich błędów – w każdym aspekcie – uniknęło WRT.
Walki nie brakowało – Deletraz pięknie wyprzedził Rusinova, ale potem stała się ona dość nietypowa bo WRT rywalizowało na torze z zawodnikami, którzy się… oddublowywali. Oczywiście należało ich przepuszczać i pilnować przewagi nad innymi.
Biorąc pod uwagę fakt, że jeżdżono na dość nudnym zazwyczaj obiekcie w Barcelonie, możemy być zadowoleni z widowiska, które zobaczyliśmy. Jasne, wyścigi długodystansowe to coś innego niż to, do czego większość z nas jest przyzwyczajona, ale myślę, że z ciekawością spojrzymy na kolejne rundy.
WRT
Chyba wiele dodawać nie trzeba – to są profesjonaliści, którzy w debiucie potrafili zdublować kilkunastu z 15 rywali w klasie… Kosmos. Widać, że kierowcy są bardzo szybcy, a zespół wie, gdzie szukać rozwiązań.
Robert Kubica wreszcie ma do dyspozycji kompetentnych ludzi, z którymi jazda to przyjemność. Ten sezon zaczął nam się najlepiej jak mógł i myślę, że wszyscy teraz będziemy chętniej przystępować do kolejnych rund. Bo trzeba to otwarcie powiedzieć – ORLEN Team WRT walczy o zwycięstwo w całym cyklu, a przy takiej formie również niezły wynik w Le Mans nie jest wykluczony.
Wyzwaniem będzie dla nich przygotowanie auta pod nowe przepisy – większa waga, niższa moc silnika i zredukowana aerodynamika może znacznie wywrócić układ sił, ale mamy nadzieję, że tak się nie stanie.
Wiem, że niektórzy byli zirytowani krótkim stintem Roberta, ale trzeba wiedzieć, że tak się czasem układają długie dystanse – nie liczy się dobro kierowcy tylko zespołu. Zawsze mogła zajść konieczność, w której ostatni kierowca musiałby wejść do auta wcześniej, ale jeżeli nie było takiej potrzeby, to nie było sensu zmieniać strategii tylko dlatego żeby wszyscy mieli po równo jazdy. Nie sądzę też, aby to oznaczało, że zespół uznaje Roberta Kubicę za najsłabszego, bo tych nie zostawia się na decydujące zmiany. Cieszmy się, że mamy równą ekipę, która może w tym sezonie zdziałać wiele.
Vlog
Na 19:35 zapraszam Was na podsumowanie dzisiejszych wydarzeń w Barcelonie.
Jeżeli ten tekst Ci się podobał, możesz podziękować mi, stawiając wirtualną kawę na buycoffe.to – jednorazowo, bez rejestracji i z szybkim przelewem 🙂 Dziękuję!