To był bardzo intensywny dzień, który jednak nie przyniósł nam tak dużo odpowiedzi jak byśmy chcieli – zarówno jeżeli chodzi o rywalizację F1 na Imoli jak i ELMS w Barcelonie.
W Barcelonie
Jeden piątkowy trening, trwający 90 minut, to biorąc pod uwagę konieczność dzielenia jednego auta między trzech kierowców, dość skromny wymiar czasu by powiedzieć coś na temat formy ekip. Większość z zespołów LMP2 zdecydowała się dziś na jeden krótki wyjazd przy małym obciążeniu paliwem na początku sesji. Była to symulacja kwalifikacji, a zatem możemy się spodziewać, że pojedzie w nich ten, który prowadził dziś auto na początku, a zatem Louis Deletraz. Oficjalnie jeszcze tego nie podano, natomiast każde inne rozwiązanie będzie małym zaskoczeniem.
Ekipa WRT przejechała dziś 42 okrążenia, uzyskując czwarty czas sesji – 1:34.342 autorstwa Louisa Deletraza. Jego optymalny czas był 60 tysięcznych lepszy.
Robert Kubica zaliczył najbardziej przerywany stint. Po przejechaniu zaledwie dwóch okrążeń zjechał do boksów, następnie pokonał ich 8, po czym znów odwiedził mechaników, wyjeżdżając na jeszcze 3 kółka. Jego przejazdy były dwukrotnie przerywane przez Full Course Yellow. Najlepszym czasem Polaka było 1:37.195 uzyskane na drugim stincie. Łącznie przejechał tylko 14 kółek.
Trudno z takiej sesji wyciągnąć więcej wniosków poza tym, że auto wydaje się być dobrze przygotowane, gdyż WRT cały czas melduje się w czołówce czy to sesji testowych czy treningu. To dobry prognostyk przed jutrem.
Przypominam, że drugi trening odbędzie się o godz. 9:00, a kwalifikacje LMP2 zaczną się o godz. 14:20 i potrwają tylko 10 minut. Pojedzie w nich jeden kierowca – zapewne Deletraz. Transmisja w Sportklubie lub na YouTube.
Bardzo dobrze w LMP3 pojechał Mateusz Kaprzyk, wykręcając 14. czas sesji wśród kierowców swojej klasy.
F1 – Wyniki
Pierwszy trening:
Skrót:
Drugi trening:
Skrót:
F1 – Alfa podsumowuje
Kimi Raikkonen w pierwszym treningu był 12, a w drugim 17. Najlepszy czas Fina to 1:17.273. Łącznie przejechał 43 okrążenia.
„To nie był zły dzień dla nas, nawet mimo tego, że tabela wyników tego nie pokazuje. Nie mogliśmy poskładać okrążenia na krókich przejazdach, ale nie jestem tym zmartwiony. Zobaczymy, co będziemy mogli zrobić jutro. Są rzeczy, które możemy nieco poprawić wieczorem – jak zawsze zresztą. Mamy więc nadzieję, że wyciśniemy nieco więcej osiągów z samochodu. Cel jest ten sam – wyjść z Q1 i walczyć o jak najwyższe miejsce na starcie” – mówi Raikkonen.
Antonio Giovinazzi był 15. i 9, a jego najlepszy czas to 1:16.513. Łącznie przejechał 49 kółek.
„Zaliczyliśmy dobry start weekendu. Pierwszy trening był dobrą sesją, która została nieco zakłócona przez problemy z radiem, ale dotyczyło to wszystkich. Byłem bardzo zadowolony z samochodu w drugim treningu – zarówno na krótkich jak i na długich przejazdach. Musimy dostosować kilka rzeczy by samochód był jeszcze lepszy na kwalifikacje, bo wiemy, że rywalizacja będzie bardzo zacięta – nawet bardziej niż w Bahrajnie. Trudno powiedzieć, czego możemy oczekiwać jeżeli chodzi o miejsce, gdyż różnice na okrążeniu są małe. Musimy złożyć wszystko razem i przejechać perfekcyjne kółko w kwalifikacjach” – mówi Włoch.
Obraz niejasny
Imola to dość krótki tor, dlatego biorąc pod uwagę „zbicie” całej stawki F1, nie trudno o różnice sięgające tysięcznych sekundy. I takie były w czołówce w obu treningach. Tradycyjnie Hamilton podpuszczał dziś Bottasa by jutro odpalić.
Nie było natomiast tradycyjnego szybkiego piątkowego tempa Red Bulla. Możemy mówić o ich świetnym aucie, genialnych rozwiązaniach i mega szybkich kierowcach, ale „to finish first, first you have to finish”. Problemy z niezawodnością w obu autach korzystających z silników Hondy są aż nadto widoczne. W AlphaTauri kierowcy wykorzystali już limit 1/3 elementów silnika na sezon. A nie przejechaliśmy nawet 2 wyścigów. Max Verstappen dziś dostarczył usterki skrzyni biegów przejeżdżając po krawężniku, ale widać, że auto Red Bulla stało się bardziej wrażliwe. Zaledwie 26 przejechanych przez Verstappena okrążeń nie jest dla niego dobrą informacją. Została mu tylko godzina na dobre przygotowanie się do kwalifikacji. Oby emocje w tym sezonie nie skończyły nam się za szybko. Pomóc powinien w tym Sergio Perez, choć dziś nie błyszczał.
Za czołową dwójką tradycyjny miszmasz, choć warto zauważyć mocne tempo Ferrari i wciąż zaskakujące AlphaTauri. Te auta mogą w ten weekend nawiązać walkę z McLarenami, którym treningi poszły przeciętnie.
Patrząc na czasy (a to w przypadku treningów może być zdradliwe) można stwierdzić, że spośród ekip, które przywiozły spore pakiety poprawek na Imolę, najbardziej poprawił się… Williams. Wysokie miejsca, równe tempo to zaskoczenie dzisiejszych jazd. W swojej piątkowej normie pojechały Alfy, a stawkę zamykają oczywiście Haasy, choć warto odnotować drugą w sezonie sesję zakończoną bez spina w wykonaniu Nikity Mazepina.
Vlog
Zapraszam do dyskusji podczas vloga po dzisiejszych treningach w Barcelonie i na Imoli. Początek o 19:30.
fot. Team WRT – Sergey Savrasov
Jeżeli ten tekst Ci się podobał, możesz podziękować mi, stawiając wirtualną kawę na buycoffe.to – jednorazowo, bez rejestracji i z szybkim przelewem 🙂 Dziękuję!