Piątkowe treningi przed GP Bahrajnu za nami. I jednej rzeczy po nich możemy być już pewni. Ale nie jest ona związana z formą bolidów. Ta może być jeszcze ukrywana przez zespoły, choć pewne prawidłowości już widać. Jakie? Zapraszam do przeczytania i wysłuchania!
Wyniki
Pierwszy trening:
Drugi trening:
Alfa podsumowuje
Kimi Raikkonen wykręcił 11. czas pierwszej sesji i 16. drugiej. Pokonał łącznie 33 okrążenia, a jego najlepszym wynikiem było 1:31.862.
„Standardowy pierwszy dzień, w którym byliśmy w stanie wypróbować wiele rzeczy. Nawet mimo trudnych warunków, które były inne od tych, które mieliśmy podczas testów, czuliśmy, że samochód zachowywał się podobnie. Pozwoliło nam to wykorzystastać to, czego nauczyliśmy się dwa tygodnie temu. Oczywiście stracenie czasu przez incydent nie było idealne, ale mieliśmy już dane z testów więc nie była to duża strata. Patrzymy teraz na jutro. Musimy ocenić kilka rzeczy w nocy, ale powinno być OK” – powiedział Kimi Raikkonen.
Antonio Giovinazzi przejechał dziś 43 okrążenia, uzyskując czas 1:31.740. W pierwszym treningu był 10, a w drugim 13.
„To był dobry start by zbudować pozytywne odczucia po testach. Dziś warunki były inne – było cieplej, ale nadal byliśmy zadowoleni z naszego tempa zarówno na krótkich jak i długich przejazdach. Wygląda na to, że stawka jest bardzo blisko siebie więc musimy dać z siebie wszystko by zyskać miejsca w kwalifikacjach. Krótsze treningi nie wpłynęły na nas. Koniec końców spędzaliśmy sporo czasu w garażach w starym systemie więc teraz jest więcej akcji na torze. Musimy teraz znaleźć trochę czasu z inżynierami i być gotowi na kwalifikacje. Celem jest wejście do Q2” – powiedział Giovinazzi.
Będzie blisko, ale…
Cieszyć może to, że tak wielu kierowców dzielą małe różnice w dzisiejszych treningach. Trzeba jednak zastrzec, że najlepsi mogą jeszcze trzymać w zanadrzu „kilka dyszek”.
Mercedes rzeczywiście miał problemy i w Brackley ostro pracowali nad tym, by je rozwiązać. Świadczą o tym zmiany w tylnym zawieszeniu, które zostało mocno podniesione – wzorem Red Bulla. Nie jest to zmiana neutralna dla innych elementów aerodynamicznych, ale widocznie uznano, że lepiej zdjąć nieco z osiągów, ale mieć pewność, że da się je wykorzystać i nie zaliczy się obrotu na początek szybkiego kółka.
Mercedes i Red Bull będą bardzo blisko siebie i tym razem Hamilton i Bottas będą musieli pojechać tak, jak Max Verstappen, a zatem rewelacyjnie i bezbłędnie, by sięgnąć po pole position. Z dzisiejszych przejazdów symulacyjnych wynika, że Red Bull ma najlepsze tempo w kwalifikacjach, ale w wyścigu to Mercedes jest górą. Co ciekawe pomiędzy tymi zespołami w czasówce jest… McLaren. Oni w tym sezonie będą naprawdę mocni i raczej żadna z ekip środka stawki im nie podskoczy.
Wiele osób zrwraca też uwagę na lepszą formę Ferrari. Porównując dzisiejsze wyniki z poprzednim GP Bahrajnu, to Ferrari traci o 1,1 sekundy mniej do Mercedesa, a McLaren i Alfa Romeo Racing ORLEN sekundę mniej. W przypadku Williamsa jest to 0,8 sekundy. Najmniej odrobił Aston Martin. Widać zatem, że silnik Ferrari jest lepszy i może dać ekipie fabrycznej szanse na walkę o 4. miejsce.
Chyba też zauważyliście, że słabiej niż powinny wyglądają Alpine i Aston Martin. Sądzę, że nie jest to złudne wrażenie i te ekipy dadzą swoim kierowcom kilka powodów do frustracji swoim kierowcom. W przypadku jednego będzie już można mówić o fatum czy nawet karmie.
W środek stawki już na stałe powinno wpisać się AlphaTauri. Rolę zespołu zawieszonego pomiędzy środkiem stawki powinna przejąć Alfa Romeo, a podgryzał będzie ją od czasu do czasu George Russell. Ostatniej piątki chyba się domyślacie… Wygląda na to, że rolę Haas będzie w tym sezonie czerwoną (niebiesko-białą) latarnią stawki.
Ale to wszystko oczywiście wróżenie z fusów, bo za nami dopiero pierwsze dwa treningi. Jutro wszystko to może dać w łeb.
Jedno wydaje się być jednak pewne. Zmiana czasu trwania treningów i skrócenie każdego piątkowego o 30 minut jest dobrym pomysłem!
Vlog
O tym i nie tylko mówiłem też w dzisiejszym vlogu. Zapraszam do wysłuchania!