Kimi Raikkonen jest – podobnie jak wszyscy – podekscytowany zmianami, czekającymi Formułę 1, ale nie mają one wpływu na jego przyszłość. Inny Fin – Mika Hakkinen – ocenił obu zawodników Alfa Romeo Racing ORLEN.
Kimi o przyszłości
Kimi Raikkonen przystępuje do swojego 19. sezonu Formuły 1 i trzeciego z Alfą Romeo.
„Z pewnością F1 mocno zmieniła się od 20 lat. Niektóre dni są trudniejsze, inne łatwiejsze, ale to jest część ścigania. Pierwszy wyścig sezonu to zawsze szczególny moment, szczególnie, że tęskniłem za ściganiem. Miło jest wrócić na testy, ale prawdziwa zabawa zaczyna się w wyścigach, a to jeszcze przed nami” – mówi Raikkonen.
To będzie ostatni sezon F1 w obecnym kształcie, szczególnie jeżeli chodzi o format weekendu wyścigowego i przepisy techniczne. Czy czekająca nas rewolucja zmienia coś w planach Raikkonena?
„Myślę, że wszyscy są podekscytowani i nie mogą doczekać się kolejnego sezonu, ale szczerze mówiąc, nie ma to wpływu na to czy zostanę czy nie. Ale mam nadzieję, że sport na tym zyska i wszystko pójdzie tak, jak jest zaplanowane.
Hakkinen ocenia
W swoim najnowszym vlogu, Mika Hakkinen ocenił zespół Alfa Romeo Racing ORLEN przed nowym sezonem. Zaczął od Frederica Vasseura.
„Poznałem go kilka lat temu, około 6 i pamiętam, że zapytałem o to czy jego celem jest F1. Odpowiedział, że nie ma takich planów, że granica wejścia jest za wysoka. A teraz jest w F1. Wierzę w jego umiejętności, jest twardym facetem. Ma talent do motywowania ludzi i szukania odpowiednich osób do pracy w zespole. Wie, jak zarządzać ludźmi i wywoływać u nich samodyscyplinę”.
O swoim rodaku, Kimim Raikkonenie, Hakkinen mówi: „Kierowca, który potrafi motywować się do kontynuowania kariery tak długo jak Kimi musi być niesamowicie mocny – zarówno fizycznie jak i mentalnie. F1 to bardzo samotny styl życia – ciągłe podróże, hotele, konieczność bycia w gotowości. Nie zależnie od wieku, zawsze musisz pokazywać swój maksymalny potencjał. W takiej sytuacji, w jakiej jest Kimi, musisz znaleźć inne czynniki, które cię motywują, bo szczerze mówiąc, nie ma obecnie szansy na wygrywanie. Kimi jest bardzo ważnym członkiem zespołu.”
Antonio Giovinazziego Hakkinen zna z siłowni, na której często razem ćwiczą. Dwukrotny mistrz świata nie jest jednak pod wrażeniem tego co widzi.
„Czasem patrzę jak trenuje. Robią sobie z trenerem długie przerwy, często rozmawiają i mówię sobie wtedy: tak się tego nie robi, nie powinni mieć tak długich przestojów. Kilka sekund można, ale siłownia nie jest od gadania. Nie chcę go krytykować, każdy ma swoją rutynę” – mówi Hakkinen.
Według Fina, tym, czego może brakować Giovinazziemu, jest doświadczenie.
„Rozmawiałem z nim trochę, zadawał wiele pytań. Tym, co mnie zaskoczyło – można dziś wiedzieć bardzo dużo, ale brakuje doświadczenia. Jedynym sposobem dziś na jego zdobycie są starty, a tych mu brakuje” – mówi.