KONTAKT     Zwrot 100 zł za OC!      Wyścigi OBSTAWIAJ NA EFORTUNA.PL     Kup F1 TV PRO   Wsparcie    Bilety na GP   Kup Eleven Sports

jpeg-optimizer_logo-powrot-roberta

MENU:

Patroni (dołącz tutaj!):
Mariusz Kupczyński, Maciej Wiśniak, Piotr Bijakowski, Maciej Dziubiński, Przemyslaw Lowkiewicz, Grzejnik, Mateusz Pabiańczyk, Stalowy Jaro, Pawel Licznerski, Jędrzej Otręba, Piotr czyli Czopas Dziewulski, Sławek Kret, Rafal Lesny, Szczepan Jędrusik, Maciej Stankiewicz, Grzegorz Pliś, szymon034, Marcin Rentflejsz, Izabela Ch, Tomasz Ignaczak, Marcin Parzych, Maks Szmytkowski, Michał Delmanowicz, Kasia Kopiczko, Wojciech Zalewski, Alex Elise, Tomasz Drążek, Paweł Kozłowski
Wsparli w ostatnich 7 dniach: Wesprzyj tutaj!
Stefan P, Esox33, fajawodna, Manulski, M, Szonapoul, PAT Yellowbear, mbiela, King, tomek90, jacek79100, A, Kuba Wiśniewski

Minęła dekada



Dekada to sporo, szczególnie, gdy przez ten czas cały czas się na coś czeka. Dla nas to oczekiwanie chyba nadal się nie skończyło. Oczekiwanie na powrót Roberta Kubicy do konkurencyjnej maszyny i ściganie na równych warunkach. Ale nie oznacza to, że był to okres totalnej posuchy.

Przypomnienie

 

Jak prawie zawsze 6 lutego, trzeba zacząć od tego, co wydarzyło się w 2011 roku. Robert Kubica bierze udział we włoskim rajdzie Ronde di Andora. Jak wyznaje po latach, miał to być jego ostatni rajd. Kolejnych startów zabraniała mu wstępna umowa na jazdę w Ferrari od sezonu 2012. W wyniku uderzenia jego Skody S2000 w źle zamontowaną barierę, ta dostaje się do środka auta i bardzo poważnie rani polskiego kierowcę. Robert traci przytomność i rozpoczyna się walka o jego życie. Podejmuje się jej dr Igor Rossello, wybitny chirurg, który akurat miał dyżur w pobliskim szpitalu Santa Corona w Pietra Ligure. Po wielogodzinnej operacji, Rossello mówi, że trzeba poczekać tydzień i zobaczyć, czy ręka przetrwa i nie trzeba będzie jej amputować. Robert ma dotkliwie połamany prawy bark, złamania z odłamkami i przemieszczeniami, otwarte wielomiejscowe złamania kości ramiennej, wygięcie poprzedniej płytki tytanowej, wstawionej po wypadku w 2003 roku. Najbardziej ucierpiał łokieć. Wielokrotne złamania z odłamkami, zmiażdżeniami i przemieszczeniami, poważne uszkodzenia stawu łokciowego. Wielokrotne złamania ze zmiażdżeniami dotyczą też kości przedramienia i nadgarstka. Robert Miał też uszkodzone kolano, a staw kolanowy został zrekonstruowany. Złamaniu z przemieszczeniami i odłamkami uległy również kość piszczelowa i strzałkowa, uszkodzona została pięta oraz kości prawej stopy. W kolejnych miesiącach mają miejsce następne operacje, mające na celu przywrócenie jak największej funkcjonalności łokcia i ręki. W szpitalu jako jeden z pierwszych pojawia się Fernando Alonso, Kubicę odwiedzają też najbliżsi. W kolejnych dniach otrzymujemy bardzo wiele informacji ze szpitala, a w mediach pojawia się chaos związany ze stanem zdrowia Roberta i pytaniami czy i kiedy będzie w stanie wrócić do Formuły 1.



Każdy z nas inaczej przeżywał tamte wydarzenia, inaczej je pamięta. Zupełnie inaczej byśmy zapewne wówczas na nie spoglądali, gdybyśmy znali konsekwencje wypadku, wiedzieli, że powrót do F1 do nie kwestia “kiedy?”, a nawet “czy?”, tylko kwestia cudu. Nikt wtedy nie mógł zakładać scenariusza, którego byliśmy świadkiem przez ostatnie 10 lat. Wielkiej motorsportowej podróży, wspaniałej historii sportowca, których happy end był niestety bardzo krótki.

Wielki wyczyn

 

Kubica wrócił do sportu – najpierw rajdów, potem wyścigów, a ostatecznie F1. I każdy kolejny krok był wielkim osiągnięciem człowieka, sportowca. Nie można o tym zapominać. I choć sam Robert nie lubi wracać do tego, co się stało i zwracać uwagę na swoje ograniczenia, to według mnie trzeba przypominać o tej heroicznej walce, która z pewnością zmieniła Roberta w pewnym stopniu – nie tylko fizycznie, ale też psychicznie.



Była to przede wszystkim walka o powrót do tego, co zostało utracone – do pasji, sportu, Formuły 1 i rywalizacji na najwyższym poziomie – z mocnymi rywalami i konkurencyjnym autem.

No właśnie

 

No właśnie, co do tego ostatniego… Nie jest tak, że przez to dziesięciolecie Robert nie miał do dyspozycji konkurencyjnego sprzętu. Początki rajdowe, szczególnie sezon 2013, to niezawodny i szybki sprzęt, którym Robert był w stanie walczyć.

Potem bywało różnie, ale niestety Robert zazwyczaj nie miał szansy na taką walkę. I myślę, że wiele osób teraz nie jest usatysfakcjonowanych właśnie dlatego, że w wyścigach Robert nie miał okazji po wypadku pokazać, jak dobrym (nadal) jest kierowcą i nawiązać do swojej reputacji sprzed lat, kiedy był jednym tchem wymieniany w jednym rzędzie z Alonso czy Hamiltonem.

Ale nie ma tu jednej przyczyny, nie ma “winnego”, złaszcza jednego. Jest szereg zdarzeń, czynników, okoliczności, które wpłynęły na to. I wciąż liczymy na to, że sytuacja jeszcze się odmieni.

Ale ja nie o tym

 

Trochę mi się przydługi ten wstęp zrobił i poszedł w niezamierzonym kierunku. Bo tak naprawdę chciałem napisać o tym, co przes tę dekadę udało się Robertowi Kubicy zrobić – oprócz “napisania” wyżej wspomnianej historii. Wymienię to w liczbach:



– 21 wyścigów Formuły 1
– 18 pełnych weekendów wyścigowych w F1
– 8 weekendów wyścigowych z występem w FP1
– Rekord najdłuższej przerwy w zdobyczy punktowej w F1 – 3178 dni
– 8 sesji testowych aktualnym bolidem F1
– 18 wyścigów w DTM
– Pierwszy Polak w DTM, pierwsze punkty i podium Polaka w DTM
– 6 innych wyścigów, głównie Endurance
– Tytuł mistrza serii WRC2
– 50 występów w rajdach, w tym 33 WRC
– 14 wygranych OS-ów WRC, 43 zdobyte punkty w WRC
– 26 wygranych OS-ó ERC i 46 punktów w zaledwie 5 startach

Biorąc pod uwagę przerwy, jakie Kubica miał w startach podczas tej dekady, można stwierdzić, że całkiem sporo tych osiągnięć.

Opisując te liczby można napisać, że Kubica w ciągu tych 10 lat zdołał zadziwić świat wracając do sportu i wracając do F1. Pokazał, że ma talent nie tylko wyścigowy, ale też rajdowy. Chcąc niechcąc, został szefem dużych motorsportowych przedsięwzięć, jak własny zespół w WRC.

Nie sposób pominąć również faktu, że dzięki niemu poznaliśmy wiele motorsportowych dyscyplin, śledząc starty w poszczególnych kategoriach. I znów należy zakończyć, ale wiele dalibyśmy za to, żeby okazji do tej nauki po prostu nie było.



Podziel się wpisem:

Najnowsze wpisy na blogu:

baner-RK2020

Najnowsze wpisy

Archiwum

Tego dnia w F1 - 8 czerwca

Podczas testów Porsche ginie Ludovico Scarfiotti (10 startów, 1 zwycięstwo, 1 najszybsze okrążenie, 1 podium).

Niki Lauda odnosi swoje 5. zwycięstwo w F1, wygrywając GP Szwecji. Jedyny raz z pole position startował Vittorio Brambilla.

Robert Kubica wygrywa Grand Prix Kanady, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo w F1. Jest to też pierwszy dublet zespołu BMW Sauber. Po raz 62. i ostatni na podium stanął David Coulthard. Więcej o tym można przeczytać tutaj i tutaj.

Ukazuje się niezwykle szczery i emocjonalny wywiad Roberta Kubicy z BBC. „Problemem w F1 jest miejsce. Może kiedyś, jak FIA powie, że samochód musi być 10-15 cm szerszy, będą mógł prowadzić, ale to nie jest tak, że rajdy są wyjściem awaryjnym. To, co jest dla mnie ważne, to to, że widzę postęp. W życiu codziennym zmagam się z ograniczeniami, ale jeżdżąc widzę postęp – czy to w samochodzie rajdowym czy symulatorze. Pytanie brzmi, jak dużą sprawność uda mi się odzyskać i ile mi to zajmie, ale jeżeli mam być szczery, to nie ma to dla mnie znaczenia czy zajmie miesiąc czy 10 lat, może kiedyś znów będę miał szansę jeździć w F1” – mówi Polak.

Dobry Rajd Sardynii w wykonaniu Roberta Kubicy i Macieja Szczepaniaka. Na dwóch OS-ach byli w stanie przebić się do pierwszej trójki, a całość kończą na 8. pozycji.

Daniel Ricciardo odnosi swoje pierwsze zwycięstwo w F1, triumfując w GP Kanady. Po raz 15. i ostatni najszybsze okrążenie wyścigu wykręca Felipe Massa. Po raz 200. w F1 startuje Kimi Raikkonen.

„Syn mówi, że samochód Williamsa prowadzi się bardzo ciężko. Jest tak trudny w prowadzeniu, że trzeba dodatkowego treningu na siłowni, żeby za kierownicą było OK. Pod koniec lata zobaczymy, gdzie będzie. Celem jest otrzymanie posady w F1, ale nie ma pewności. Im lepiej jednak spisze się w F2, tym więcej drzwi może sobie otworzyć. Niektórzy kierowcy są obecnie zagrożeni, łącznie z Robertem Kubicą czy Antonio Giovinazzim” – mówi Michael Latifi o karierze swojego syna.

Najbliższe Grand Prix F1

GP Miami

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Piątek, 2 maja:
godz. 18:30 – Trening
godz. 22:30 – Kwalifikacje do Sprintu

Sobota, 3 maja:
godz. 18:00 – Sprint
godz. 22:00 – Kwalifikacje

Niedziela, 4 maja:
godz. 22:00 – Wyścig

Najbliższy start Kubicy

6h Spa

Dni
Godzin
Minut
Sekund

Bądź na bieżąco

Popularne tagi