Robert Kubica nie ma złudzeń na temat walki o wyższe pozycje Alfa Romeo Racing ORLEN w najbliższym sezonie. Wyjaśnia również, dlaczego wybrał European Le Mans Series jako swoją serię na sezon 2021.
Alfa powalczy?
W rozmowie z Przeglądem Sportowym Polak mówił wczoraj o szansach swojej ekipy na walkę o wyższe miejsca w najdchodzącym sezonie.
“Środek stawki jeszcze w ubiegłym roku wykonał kawał dobrej roboty, więc będzie ciężko. Nie da się też wymienić jednego elementu w bolidzie, którego poprawa może nam pomóc. Te maszyny poprawia się w każdym obszarze” – mówi Kubica.
“Mamy nadzieję walczyć o punkty w większej liczbie wyścigów i chcemy wykorzystywać wszelkie okazje, ale nie będzie to na pewno łatwe zadanie” – dodaje Polak.
Całą rozmowę z nim przeczytacie tutaj.
Dlaczego ELMS?
Przez radio RMF FM Polak był pytany o to, dlaczego wybrał European Le Mans Series.
“O tej decyzji mógłbym mówić pół godziny. Są 3 podstawowe aspekty. Po pierwsze, chodziło mi o coś podobnego do F1 z dużą ilością docisku aerodynamicznego, co w Europie jest coraz trudniejsze. Kiedy wskakujesz do bolidu F1 w piątek i masz 4 okrążenia na zadomowienie się, to trudniej byłoby to zrobić startując w rajdach czy rallycrossie. Wyścigi długodystansowe są czymś, co chciałbym poznać. No i jak na wyścigi długodystansowe są dość krótkie. Kolejnym aspektem jest to, że wyścigi odbywają się w Europie” – powiedział kierowca rezerwowy ARRO.
Czy podoba mu się nowy samochód ekipy z Hinwil?
“Chciałbym żeby ten bolid był choć w połowie tak szybki, jak jest piękny. Wygląd jednak w F1 ma małe znaczenie. Dla mnie jako kierowcy liczy się czucie w tym aucie” – powiedział.
Całej rozmowy z nim wysłuchacie tutaj.