George Russell uważa, że jedną z ważniejszych lekcji podczas jednorazowego pobytu w bolidzie Mercedesa była nauka bardziej elastycznym kierowcą.
Brytyjczyk został powołany do niemieckiego zespołu na Grand Prix Sakhiru, po tym jak u Lewisa Hamiltona wykryto zakażenie koronawirusem.
George zrobił na wszystkich fenomenalne wrażenie pokazując swoje możliwości w dużo lepszym bolidzie, niestety błędy w komunikacji zespołu oraz późniejsze nieszczęście w postaci przebitej opony odebrały mu szanse na wygraną.
Przed ostatnim wyścigiem sezonu w Abu Zabi Russell wrócił do Williamsa. Przyznał wtedy, że podczas drugiego wyścigu w Bahrajnie nauczył się wielu rzeczy.
„Myślę, że najbardziej nauczyłem się w jaki sposób należy się przystosować” – wyjaśnił Russell.
Kierowca przyznał również że próbował wdrożyć te rzeczy których nauczył się w Bahrajnie, jednak nie mógł tego zrobić w bolidzie Williamsa.
Znakomity występ Brytyjczyka sprawił że ma bardzo duże szanse na pełnoetatowe miejsce w niemieckim zespole na sezon 2022. Jest to tym bardziej prawdopodobne, gdyż umowa Valtteriego Bottasa wygasa po sezonie 2021, podobnie jak kontrakt George’a w zespole Williamsa.
Źródło: autosport.com
Szymon