Zdecydowanie nie tak wyobrażała sobie Alfa Romeo 500. wyścig Saubera w Formule 1. Ekipa, która zakwalifikowała się najwyżej w sezonie, skończyła z jednym autem na mecie i to na przedostatnim miejscu.
“Nie byliśmy w stanie przekuć naszej wczorajszej mocnej formy na sukces w dzisiejszym wyścigu. Wczoraj byliśmy wśród naszybszyc na torze. Nasz wyścig był bardzo wymagający, a oponami było bardzo trudno zarządzać. Na mokrym torze bylibyśmy prawdopodobnie w stanie utrzymać nasze miejsca po starcie, ale w przesychających warunkach mieliśmy bardzo duże problemy. Straciliśmy Antonio ze względu na problemy techniczne, a Kimi finiszował na 15. miejscu, co nie jest pozycją, na którą liczyliśmy. Z pozytywów mamy tylko to, że nie straciliśmy nic w mistrzostwach i jesteśmy na 8. miejscu na 3 wyścigi przed końcem” – powiedział Frederic Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN.
Kimi Raikkonen przejechał 8 pierwszych okrążeń na oponie miękkiej, 22 kółka na nowych oponach przejściowych, 20 okrążeń na używanych oponach przejściowych i 7 na nowych przejściowych. Ostatecznie zajął 15. pozycję.
“Wyścig był daleki od przyjemnego, ale tego się spodziewaliśmy, gdy zobaczyliśmy te warunki. Prawdpodobnie mielibyśmy znacznie lepsze tempo przy całkowicie mokrym wyścigu, ale mieszane warunki zupełnie nam nie przypasowały. Mieliśmy problemy z rozgrzaniem opon, a gdy już to zrobiliśmy, to wystarczały na 10 okrążeń i później nie dało się na nich mieć dobrego rytmu. Przynajmniej nie straciliśmy żadnych punktów w mistrzostwach do naszych rywali” – podsumował Raikkonen.
Antonio Giovinazzi przejechał zaledwie 12 okrążeń, po czym zatrzymał swoją Alfę na poboczu z powodu awarii.
“Po wczorajszym mocnym wyniku w kwalifikacjach, dziś stało przed nami trudne zadanie. Straciłem samochód jadąc na grid, ale na szczęście uszkodziłem tylko przednie skrzydło. Załoga wykonała świetną pracę, zmieniając je i przygotowując mój samochód do startu. Niestety mój wyścig nie potrwał długo – mieliśmy usterkę skrzyni biegów i musieliśmy się wycofać. To było podsumowanie dnia. Warunki były jeszcze trudniejsze niż wczoraj, a szczęście nie było po naszej stronie. Teraz skupiam się na następnym wyścigu” – powiedział Giovinazzi.