Bardzo ciekawą rozmowę z Robertem Kubicą zamieścił na swoim blogu www.sokolimokiem.com Mikołaj Sokół. Robert Kubica mówi o dwóch opcjach na sezon 2021 oraz kontynuowaniu roli kierowcy rezerwowego.
“Myślę, że mój następny sezon będzie wyglądał trochę inaczej – i w cudzysłowie „musi” inaczej wyglądać. Nie wiemy, kiedy pandemia się skończy i nie mogę pozwolić na to, żebym znalazł się w takiej samej sytuacji. Nie mówię o samym jeżdżeniu na zawody, tylko chciałbym mieć czas na zadbanie o swoją formę fizyczną i odpoczynek, który na dłuższą metę też jest bardzo ważny”
Czy zatem dość obciążająca jeżeli chodzi o czas rola kierowcy rezerwowego w Formule 1 jest nadal możliwa?
“To zależy, w jakim stopniu i jak to ma wyglądać. Wiadomo, że jeśli miałbym dodatkowo robić coś innego, to nie wchodzi w grę jeżdżenie na 23 weekendy plus dodatkowe rzeczy i to jest fakt, dlatego też wszystko jest proste, ale nie takie proste [śmiech]. To też nie jest tak, że może mi się coś podobać albo nie. Decyzja może zależeć od tego, co będę miał do roboty. Na pewno nie chciałbym jeździć na wyścigi i spędzać czas na lotniskach tylko po to, żeby patrzeć w telewizor i na czasy okrążeń” – odpowiada Robert.
“Trzeba też podkreślić, że jeśli kierowca rezerwowy jest potrzebny, to musi znaleźć się na miejscu. Jak widać nie wiadomo. Ten rok nam pokazał, że tak naprawdę nigdy nie wiadomo, kiedy będziesz potrzebny” – dodaje.
Jakie są zatem plany na jego przyszłość?
“Widzę na horyzoncie dwa projekty, które są ciekawe i mają coś w sobie. Ale tak jak mówię, czasami trzeba sprawdzić, czy coś jest wykonalne. Nie zawsze jest tak, że robisz to, co chcesz – z reguły akurat to jest niewykonalne! Są jednak pewne kategorie, na które patrzę z zaciekawieniem i chęcią spróbowania swoich sił, podjęcia wyzwania. Z jednej strony chciałbym móc […] powiedzieć że tak, to jest dłuższy plan, na kilka sezonów, ale z drugiej strony wiem, że najprawdopodobniej tak nie będzie” – mówi Robert.
“Ja mam w głowie bardzo dobrze poukładane i teraz trzeba zobaczyć, czy jest to wykonalne, czy nie. Nie chciałbym przeciągać pewnych tematów zbyt długo, ponieważ wiem, że później z moją pasją jestem w stanie zejść z moich przemyśleń i ustaleń. W przerwie [między sezonami], kiedy brakuje ci pewnych rzeczy i jest to twoja pasja, to jesteś w stanie zacisnąć zęby i zrobić rzeczy, co do których parę miesięcy wcześniej miałeś inną wizję i obierałeś inny kierunek. Jednego przez te dwanaście miesięcy się nauczyłem. Po prostu trzeba podejmować decyzje, ale nie za wszelką cenę. Czyli jeśli masz coś robić, to rób to dobrze, a nie tylko po to, żeby za wszelką cenę to zrobić” – mówi Kubica, który przyznaje też, że jego priorytetem na sezon 2021 były starty w ekipie fabrycznej w DTM.
Całą, bardzo ciekawą rozmowę, przeczytacie tutaj.
źródło: sokolimokiem.com