Nie jest wykluczone, że w sezonie 2021 Robert Kubica zaliczy pojedyncze starty rajdowe, jednak nie zdecyduje się raczej na pełny program. W rozmowie z Eleven Sports 1 Polak mówił o swojej przyszłości i nie tylko.
Robert zapytany o piątkowe treningi na Istambul Park i fatalną przyczepność na nowej nawierzchni.
“Kierowcy mieli sporą niespodziankę, gdy wyjechali na okrążenie instalacyjne. I to niemiła. Oglądanie bolidów F1, które jeżdżą kilkanaście sekund wolniej niż powinny raczej nie jest zbyt ciekawe, a jeszcze gorzej wygląda to z perspektyty kokpitu. Ten bolid nie jest zbudowany by jeździć z taką przyczepnością. Ja nie przypominam sobie, żeby kiedyś było na suchym torze tak przyczepnie i nieprzewidywalnie” – powiedział.
Robert podsumował też krótko swój sezon w serii DTM.
“Sezon był trudny – trudniejszy niż miałem nadzieję. Nie ze względu na jazdę i to, jak wyglądało to z pozycji kokpitu. Gdyby sezon zaczynał się teraz, sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej. We wszystkich elementach zabrakło nam doświadczenia. Po każdym weekendzie wiedzieliśmy dużo więcej. W drugiej połowie sezonu było też sporo problemów technicznych” – powiedział.
Czy kierowcy DTM zostaną w tej serii przy nowych regulacjach technicznych?
“Dużo będzie zależało od tego, jak duży będzie udział zespołów fabrycznych lub producentów samochodów. Dotychczas wszyscy kierowcy DTM byli profesjonalnymi zawodnikami, którzy mieli kontrakty z fabrykami. Teraz wejdą zespoły prywatne i myślę, że większość kierowców będzie nadal się tam ścigać
Najważniejsze były wypowiedzi Roberta na temat jego przyszłości, a konkretnie rajdów i możliwości powrotu do nich Polaka.
“Temat rajdów pokazał się ostatnio, a nawet nie ostatnio. Jest jedna osoba ze świata rajdów, która bardzo mnie kusi i koniecznie się chce spotkać. Kilka miesięcy temu powiedziałem, że nie ma sensu o tym rozmawiać. Gdyby drugi Bahrajn nie wypadał w terminie rajdu na Monzy, to pewnie bym się skusił, żeby tam wystartować. Myślę, że Monza jest fajnym rozwiązaniem i połączeniem toru z autami rajdowymi. Jak wiemy jednak, moja rola jest inna w tym roku” – powiedział Kubica.
Zapytany o przyszły rok, Robert mówi: “Nie wsiądę do rajdówki, jeżeli najpierw nie spróbuję. Trzeba to zrobić w odpowiedni sposób. Minęło zbyt dużo czasu bym bez przygotowania spróbował. Mam zbyt duży szacunek do tego sportu. Potrzeba dużo energii, wysiłku i bólu, co już raz przeżywałem” – stwierdził.
Czy program rajdowy na 2021 rok jest możliwy?
“Nie sądzę żebym się pokusił na to, co robiłem kilka lat temu, a zatem jeżdżenie całego sezonu. To zbyt dużo jak na człowieka, który kilka ostatnich lat spędził na torze”.
Wygląda na to, że Kubicy nie ma w Turcji, wbrew temu co zapowiadał. Polaka nie widać na zdjęciach z padoku, nie ustawiał się również do pamiątkowej fotografii z okazji 500. wyścigu Saubera w F1.
Źródło: Eleven Sports 1