W październiku Alfa Romeo Racing ORLEN chce podjąć decyzję co do swojego składu na sezon 2021. Oznacza to, że kolejna okazja do jazdy Micka Schumachera w pierwszych treningu F1 nadarzy się już po tej decyzji.
“Szkoda dla wszystkich, ale szczególnie dla Micka, że nie odbyły się treningi. Był naprawdę mocno zaangażowany, był w naszej fabryce w minionym tygodniu, pracował bardzo ciężko z inżynierami i przygotowywał się do pierwszego treningu. Przynajmniej wyniesie coś z tych przygotowań. Mam nadzieję, że będziemy mieli możliwość zrobienia czegoś w przyszłości” – mówi Vasseur.
Dopytany, kiedy może się to stać, Vasseur wylicza: “Na Portimao wszyscy będą musieli się nauczyć toru więc to nie jest najlepsze miejsce na oddanie pierwszego treningu. Potem mamy Imolę bez FP1, a potem Stambuł i tu musielibyśmy usiąść i porozmawiać z Antonio, bo nie jest to łatwy tor. Potem Schumacher ma F2 w Bahrajnie”.
Na pytanie, czy w takim razie nie będą w stanie ocenić potencjału Micka na podstawie jego czasów, Vasseur odpowiada: “Szczerze mówiąc, to nie jest kwestia czasów okrążeń. Kiedy kierowca jedzie pierwszy trening, przede wszystkim musi unikać wypadków by nie narobić kłopotu przed drugim treningiem. Zawsze prosimy kierowców by zachowali spokój i że nie możemy oceniać ich na podstawie czasów okrążeń. To byłoby nie fair. Chodzi bardziej o podejście do pracy, o to jak nabierają tempa podczas 1. treningu, co są w stanie dać zespołowi. Bardziej patrzymy na to, co robi w F2 niż na czasy okrążeń z 1. treningu”.
“Nie jestem zaangażowany w zespół F2 więc jako Alfa Romeo Racing ORLEN możemy oceniać podejście do pracy, informacje zwrotne oraz relacje, jakie kierowca buduje z zespołem” – dodaje Vasseur.