Zaskakująco dużo informacji na temat tego, jak będzie wyglądała stawka kierowców Formuły 1 w przyszłym sezonie przyniósł nam czwartek, oto ich krótkie podsumowanie.
Alfa potwierdzona
Kimi Raikkonen i Antonio Giovinazzi nadal będą reprezentować ekipę. Uwaga mediów głównie skupiała się na Raikkonenie i był on dziś pytany o szczegóły podpisania przez siebie umowy. Jak zdradził Fin, została ona podpisana wczoraj. Zapytany, czy była to łatwa decyzja, odpadł: “Nie sądzę, aby z mojej perspektywy była to trudna decyzja. Z punktu widzenia zespołu było wiele aspektów – co chcą zrobić, co ja chcę zrobić i oczywiście w grę w chodziły też inne sprawy, na które trzeba zwracać uwagę w życiu. Ale jak tylko zaczęliśmy rozmowy, nie potrwały one długo”.
Fin powiedział też, że liczy na lepszy sezon 2021.
“Oczywiście nikt z nas nie jest zadowolony z naszej formy, ale tak niestety obecnie ona wygląda. Naszym celem jest ją poprawić i być znacznie bardziej konkurencyjnymi. Nie ma jednak nic pewnego więc po prostu musimy wykonać lepszą pracę i mieć nadzieję, że przyszły rok będzie lepszy i wszystko będzie działać tak, jak powinno”.
Russell zostaje
Patrząc na to, jak dziś – po raz kolejny – potwierdzano George Russella w Williamsie, można uznać, że coś jednak było na rzeczy. Oficjalne wypowiedzi, przeprosiny, memy wyrażające radość. Gdyby plotki, o których się pisało, były rzeczywiście absurdalne, raczej dziś takiej szopki by nie było.
Simon Roberts potwierdził dziś, że skład Williamsa w sezonie 2021 będą stanowić George Russell i Nicholas Latifi. Przeprosił on również za swoje mało jednoznaczne wcześniejsze wypowiedzi, które nieświadomie miały podsycać plotki.
Jeden cel Pereza
Zapytany przez Sky Sports Sergio Perez, czy jego obecna sytuacja w F1 to “Red Bull albo nic”, odpowiada twierdząco.
“Dla wszystkich kierowców będących na rynku to miejsce jest priorytetem, dlatego zespół może zwlekać ze swoją decyzją. Ja jednak nie mogę czekać zbyt długo” – mówi Meksykanin.
Na miejsce Albona nie był rozważany Pierre Gasly, który przyznał, że jest tym zaskoczony.
“W 14-letniej historii zespołu tylko ja i Sebastian Vettel wygrywaliśmy wyścigi. On dostał awans do Red Bulla i zdobył tam 4 tytuły. Jestem więc zdziwiony, że nie byłem rozważany. Jest jak jest, wszystko zostało ustalone i nie chcę już o tym myśleć” – mówi Gasly.
Odchodzą, ale gdzie?
Kierowcy, którzy stracili miejsce w składzie ekip na 2021 rok, pytani byli dziś o swoje plany. Co ciekawe, Kevin Magnussen stwierdził, że ma opcje pozostania w F1, ale “tęskni za wygrywaniem i nie chce pozostawać w F1 za wszelką cenę”. Nie wiadomo jednak, co mógł mieć na myśli i która ekipa miałaby wyrazić nim zainteresowanie.
Realistycznie do sprawy podszedł Romain Grosjean, który mówi, że celuje w Formułę E lub WEC, ale priorytetem będzie otrzymanie konkurencyjnego pakietu.
Gdzie jeszcze?
Choć w dzisiejszych czasach mówienie o “zajętych fotelach” jest obecnie dość niepewne, to jednak możemy spodziewać się, że większość ekip ustaliła już swój skład na przyszły rok. Teoretycznie wolne miejsca są jeszcze w połowie ekip, praktycznie w trzech:
Mercedes: Bottas, Hamilton (?)
Red Bull: Verstappen, ?
Renault: Alonso, Ocon
Alfa Romeo: Raikkonen, Giovinazzi
Haas: ? , ?
Williams: Russell, Latifi
Ferrari: Leclerc, Sainz
McLaren: Ricciardo, Norris
Aston Martin: Vettel, Stroll (?)
AlphaTauri: Gasly, ?
Spodziewać można się, że do Haasa trafią Mick Schumacher i Nikita Mazepin, do Red Bulla Perez, w Alpha Tauri znów pojedzie Albon. W Mercedesie oczywiście partnerem Bottasa będzie Hamilton, a w Astonie obok Vettela będzie jeździł Lance Stroll.


