Okazuje się, że Red Bull jest w kontakcie z Nico Hulkenbergiem, również w sprawie ewentualnego kontraktu na sezon 2021. Już przed GP Eifel rozważano go jako potencjalnego zastępcę Alexa Albona.
Pierwszy piątkowy test Albona wyszedł bowiem niejednoznacznie i już wówczas Red Bull zaczął rozważać swoje opcje, gdyby drugi test okazał się pozytywny.
„Z jednej strony mamy kontakt z Nico w sprawie komentowania wyścigów dla Servus TV, która będzie nadawała F1 od 2021 roku. Z drugiej strony miałem z nim kontakt w piątek ponieważ Alex miał niejasny wynik testu na koronawirusa i prawie potrzebowaliśmy zastępstwa”- mówił Marko po wyścigu. Co ciekawe, zdradził on też, również wynik testu Antonio Giovinazziego był niejednoznaczny i trzeba było powtórzyć badanie Włocha.
Doradca Red Bulla w F1, dopytany o szansę Hulkenberga na 2021 rok, odpowiada: „Albon musi się dobrze prezentować. Na Nurburgring spisał się dobrze i będziemy się mu przyglądać. Poza naszymi kierowcami, dostępni są tylko Hulkenberg i Perez. Szczerze mówię jednak, że trudno mi będzie uwierzyć, że ktoś będzie w stanie zbliżyć się dla Maxa na więcej niż 0,3 sekundy, a Alexowi się to udaje jak ma dobry dzień” – mówi Marko.
Sam Hulkenberg cieszy się z występu na Nurburgring w kontekście walki o sezon 2021.
„Nieźle jak na pracownika dorywczego. Oczywiście to była korzystna sprawa i dobra reklama dla mnie. Podobnie było na Silverstone. Ale nic nie zmieniło się w mojej sytuacji i kontrakt nie spadł mi z nieba” – mówi Niemiec.