“Były rozmowy, ale nie zaszły one za daleko” – mówi szef WRT Audi, Dieter Gass w rozmowie z motorsport-total. Okazuje się, że kwestie kontraktowe nie musiały stanąć na przeszkodzie podpisaniu umowy z Audi.
Pierwsze plotki mówiące o rozmowach Roberta Kubicy z Audi WRT na starty w sezonie 2020 w serii DTM pojawiły się w połowie września ubiegłego roku.
“Nie pamiętam dokładnie, kiedy rozmawialiśmy, ale nie było jednego, konkretnego powodu, z racji którego nie mógł z nami jeździć” – mówi Gass.
Dziennikarze piszą, że Kubica nie mógłby wejść do fabrycznego zespołu Audi ze względu na sponsorów, ale jak mówi Gass: “Nasz zespół ma dowolną swobodę jeżeli chodzi o sponsorów. Nie byłoby zatem restrykcji.”
Dlaczego zatem Robert Kubica nie trafił do Audi WRT?
“Musieliśmy znać nasz skład w tamtym czasie, a Robert niestety nie był wówczas w stanie podjąć decyzji” – mówi Gass, odnosząc się też do testów dla młodych kierowców w Jerez w grudniu.
Kubica miał opowiadać się bardziej za współpracą z BMW.
“Dałem sobie czas do testów w Jerez w grudniu. Do tego czasu musiałem zdecydować, co robić. Jerez było dobrą okazją dla mnie do poznania DTM i samochód. Nigdy nie przybyłbym tu, gdybym nie miał poczucia, że mogę być konkurencyjnym w tym samochodzie” – mówi Robert.
Czy Kubica żałuje, że nie wybrał Audi WRT?
“Nie mogę powiedzieć, że żałuję tej decyzji, nawet jeżeli widzę iż inni nie przechodzili tak trudnego czasu na początku w DTM jak ja. Ale idąc przez padok można usłyszeć, że wszyscy narzekają. Zawsze łatwo jest wytknąć palcem i powiedzieć – gdybyś zrobił to i to, poszłoby ci lepiej. Koniec końców chciałem wycisnąć najwięcej z tego, co było mi dostępne” – dodaje Kubica.
Źródło: motorsport-total.com