Zdecydowanie nie tak miał wyglądać wyścig Alexa Albona, który dostał ultimatum od władz Red Bulla by spisać się znacznie lepiej niż dotychczas w najbliższych wyścigach. Jak przebiegała jego komunikacja z inżynierem wyścigowym? Przeczytajcie.
Przed wyścigiem – tuż po potwierdzeniu działania radia, Alex dostaje szczegółowy raport o wietrze w poszczególnych zakrętach – gdzie będzie przeszkadzał, a gdzie pomagał. „Tak jak rozmawialiśmy, postaraj się go jak najlepiej wykorzystać”. Jest też dużo poleceń ustawień, wszelkich procedur. Jest mu też przypominane, że Leclerc jest na oponach pośrednich.
Albon rusza bardzo słabo, jedzie bardzo zachowawczo, ale widać, ze ma też problemy z dogrzaniem opon.
Pod koniec pierwszego okrążenia inżynier prosi Alexa o pierwsze zmiany ustawień. Kierowca zgłasza, że kropel deszczu jest coraz więcej.
Pod koniec drugiego okrążenia Alex zgłasza problem z dogrzaniem opon. „Czy te ustawienia, które mam, są dobre?” – pyta. „Tak, temperatury w końcu się podniosą” – odpowiada inżynier.
Blisko Albona na pierwszych okrążeniach jest Esteban Ocon. Gdy system DRS staje się dostępny, inżynier stale mówi, w jakiej odległości od Albona jest Francuz i czy ma system DRS.
Już na siódmum okrążeniu Albon dostaje polecenie: „Zacznij lift off w zakrętach 1. i 5, jak będziesz bezpieczny”.
Inżynier pytał również o opony, ale nie otrzymał odpowiedzi. Zapyta o nie ponownie po dwóch okrążeniach, zgłaszając też, że inni na oponach miękkich mają spore problemy.
Dopiero na 10. okrążniu Albon przekaże informację o swoich oponach, skarżąc się na graining.
Trzy okrążenia później kierowca Red Bulla zgłasza: „Opony są zniszczone”. Inżynier odpowiada mu: „Wielu kierowców ma na nich problemy”. „W takim razie podetnijmy ich” – odpowiada kierowca. „Nasze tempo w porównaniu z nimi jest dobre, zostajemy” – odpowiada inżynier.
Na 15. okrążeniu inżynier utwierdza Albona w przekonaniu, że dobrze robią zostając na torze: „Niektórzy na mediumach też doświadczają grainingu więc na nich też nie będzie wakacji. Analizujemy wszystko teraz”.
Albon dwa okrążenia później zgłasza jednak coraz większe problemy z oponami. Zjeżdża na 19. kółku, otrzymując szczegółowe wskazówki dotyczące ustawień na wjeździe do boksów i wyjeżdżając z nich.
Zaledwie 2 okrążenia od wyjechania z boksów, Albon znów jest proszony o lift off. „Nie mogę teraz opuszczać, opony są bardzo zimne” – odpowiada kierowca. Zamiast tego dostaje polecenie zmiany ustawień. Trzy okrążenia później inżynier mówi Albonowi, że jeżeli opony mają już odpowiednią temperaturę, to może zacząć odpuszczać. Kierowca zwraca uwagę, że jak tylko zaczyna odpuszczanie to opony tracą temperaturę i zaczyna się ślizgać. „OK, możesz przestać odpuszczać w zakrętach 1. i 5, ale potrzebujemy tego w innych, mniej ważnych zakrętach” – odpowiada inżynier.
W połowie wyścigu Albon zaczyna być dublowany i dostaje informacje o zbliżających się niebieskich flagach za kolejnych kierowców. Podawane jest mu również tempo rywali, z którymi walczy.
Albon jedzie na 11. miejscu, a przed sobą ma Kimiego Raikkonena, ale trudno jest mu choćby podjąć próbę ataku, mimo posiadania systemu DRS.
„Bateria jest pełna, możesz użyć overtake przez 10 sekund” – mówi inżynier na jednym z kolejnych kółek za kierowcą Alfy Romeo Racing ORLEN. Na 40. okrążeniu Albon skarży się, że Raikkonen jest bardzo szybki na wyjściu z ostatniego zakrętu.
Ostatecznie Albon zjeżdża drugi raz do boksów na 46. kółku, zaliczając standardową procedurę ze zmianami ustawień.
Po kolejnych poleceniach zmiany ustawień, na 47. okrążeniu, Albon jest proszony by oddalił się nieco od Antonio Giovinazziego. „Wierzcie mi, staram się” – odpowiada Alex.
Na 51. kółku Albon jest proszony o mocne naciskanie. Na kolejnym kółku następuje dość niezręczny moment dla Albona – dublowanie przez Verstappena. Inżynier prosi Alexa o bezpieczne przepuszczenie Maxa, a potem złapanie się za nim. Taj dostanie bardzo dokładne instrukcje kiedy ma zjechać Verstappenowi z drogi z czego nie jest zadowolony „To nie było zbyt fair”.
Alex próbuje, ale na następnym kółku dostaje informację, że dwukrotnie przekroczył limity toru i jeszcze jedno takie wykroczenie skończy się ostrzeżeniem.
Niedługo potem Albon jest ostrzegany o mocnym wietrze. Na 8 okrążeń przed końcem następuje kolejna zmiana ustawień, a potem Alex Albon ma już tylko dojechać do mety.
Po przekroczeniu linii mety Albon jest proszony o standardową zmianę ustawień i dostaje raport o wynikach. Kierowca dopytuje, dlaczego zdecydowano się na kolejny postój. Słychać, że nie jest zadowolony z takiej strategii. „Jechałem w korku i nie mogłem już nic zrobić” – mówił. „Analizowaliśmy to, porozmawiamy o tym później” – odpowiedział inżynier.
Albon nie był też zadowolony z tego, że nie zjechali na początku wyścigu, podcinając innych, skoro potem i tak potrzebowali drugiego pit-stopu. „Cały mój wyścig był w tłoku, to było do d*py. Mam duże problemy w tym g*wnie, co mogę wam powiedzieć”.