Alfa poprawiła się dziś najmniej spośród zespołów w porównaniu z drugim treningiem. Ekipa nie jest zadowolona z dzisiejszego wyniku, ale cały czas podkreśla, że jej bolid ma potencjał na wyższe miejsca. Jak podsumować dzisiejsze kwalifikacje?
Wyniki
Skrót kwalifikacji:
Czasy sektorów
Wypowiedzi Alfy
“Posiadanie samochodu, który jest w stanie awansować do Q2 jest krokiem naprzód w porównaniu z tym, czym dysponowaliśmy kilka tygodni temu, ale jednocześnie dziś nie wykorzystaliśmy naszej poprawy osiągów. Wiedzieliśmy po treningach, że różnice były minimalne, ale dziś tak się nie zdarzyło. Zawiodło nas wykonanie i do miejsca w Q2 brakło prawie pół sekundy. Będziemy musieli lepiej wykonać swoją pracę jutro, ale nasze tempo wyścigowe, które pokazaliśmy wczoraj daje nam nadzieję, przy czystym wyścigu, na nadrobienie pozycji” – powiedział Frederic Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN.
Kimi Raikkonen wykręcił czas 1:35.267, co oznaczało poprawę o tylko 0,25 sekundy w porównaniu z drugim treningiem. Dało mu ostatnie miejsce. Na swoim ostatnim przejeździe zaliczył obrót i nie ukończył kółka.
“Byliśmy dość zadowoleni z samochodu podczas tego weekendu i myśleliśmy, że osiągniemy dobry wynik w kwalifikacjach. Te jednak nam nie poszły. Nie ma co opowiadać – obróciłem się w drugim zakręcie na moim szybkim kółku i było po wszystkich. Opony były chyba zbyt zimne na starcie okrążenia, zablokowałem przednie, uderzyłem w krawężnik i nie mogłem już nic zrobić. Po prostu. Mieliśmy samochód, który mógł wejść do Q2, ale nie założyłem okrążenia i startuję z tyłu. Jutro przebicie się będzie wyzwaniem. Zobaczymy, ile uda się nadrobić” – powiedział Kimi Raikkonen.
Antonio Giovinazzi ruszy jutro z 17. miejsca po uzyskaniu czasu 1:34.594.
Zrobiliśmy postęp, ale koniec końców trochę nam brakło do Q2. Tor bardzo zmienił się od trzeciego treningu, ale poprawialiśmy się z okrążenia na okrążenie i pewnie bylibyśmy miejsce wyżej, gdybym nieco nie odpuścił w zakręcie 2 mojego finałowego okrążenia. Wygląda na to, że mamy dobre tempo wyścigowe więc jeszcze nie odpuszczamy walki o punkty. Musimy wykonać dobry start, tak jak ostatnio i zyskać kilka miejsc na pierwszych kółkach. Potem będziemy w walce o dobry rezultat. Nasz cel nie zmienia się z powodu nieudanych kwalifikacji” – powiedział Antonio Giovinazzi.
Ode mnie
Lewis Hamilton ponownie miał dziś sporo szczęścia, któremu musiał jednak wyraźnie dopomóc, wykręcając szybkie i bezpieczne okrążenie kiedy to było konieczne i mega szybkie kiedy walczył o pierwsze miejsce. Po raz kolejny zrobił swoją robotę i w pełni wykorzystał potencjał swojego auta. A wystarczyłoby, gdyby do końca sesji Q2 zostało 30 sekund mniej i już nie wszedłby do Q2 po raz pierwszy od 2 lat. Valtteri Bottas nie mógł zrozumieć, gdzie Lewis znalazł tyle czasu.
Fakt, że Bottasa pokonał jeszcze Max Verstappen pokazuje, że to raczej Fin zepsuł swoje kwalifikacje niż Lewis wykonał jakąś magiczną sztuczkę. Verstappen jest takim kierowcą, który jak trzeba, to potrafi dowalić i dziś właśnie to wykonał. Bardziej imponuje mi jego wynik w niestabilnym bolidzie Red Bulla niż osiągnięcie Hamiltona. Verstappen wyprzedził Albona o ponad 1,1 sekundy. I Albon był kolejnym “zdziwionym” po dzisiejszych kwalifikacjach. On też nie wiedział, gdzie jego kolega z zespołu znalazł ten czas. Może dlatego, że nie są to już kwestie wiedzy, a talentu.
Brawa należą się dziś też Sergio Perezowi, bo nie zanosiło się na to, że Racing Point stać na pokonanie Renault. Jutro ma szanse na dobry wynik, choć spodziewam się, że szybko zostanie połknięty przed Ricciardo, który dziś znów był szybszy od Ocona. Francuz powalczy jutro z McLarenami. Przed Alexem Albonem znalazł się jeszcze Pierre Gasly, który znów nie mając na sobie presji, spisał się ponad stan.
Ferrari po raz drugi w tym sezonie poza pierwszą 10-tką na starcie. I po raz drugi od 25 lat. Sebastian Vettel powiedział, że zaryzykował i nie opłaciło się. Mimo wszystko 11. miejsce Leclerca przy możliwości dowolnej strategii, może dać mu przewagę.
Start będzie też o tyle ciekawszy, że Lance Stroll rusza dopiero z 13. pozycji, a on startować potrafi. Przebijać będzie chciał się też Vettel, którego jeszcze może czekać kara za wymianę skrzyni biegów. Przed nim ustawi się Russell, który znów ma szansę poćwiczyć start. Ostatnie miejsca to mix Haasów, Alf i Latifiego i tam na starcie może stać się wszystko.