W rozmowie z Roberto Chinchero, Kimi Raikkonen nie chciał zdradzić wielu planów dotyczących swojej przyszłości, choć wyjawił, czego na pewno nie będzie brał pod uwagę. Fin przystępuje do swojego 322 weekendu wyścigowego.
Kimi zrówna się w niedzielę z Rubensem Barrichello w liczbie startów w F1, a jeżeli pojedzie we wszystkich wyścigach do końca sezonu, będzie miał 329 GP na koncie.
Zapytany czy ten rekord coś dla niego znaczy i czy zostanie w F1 by obronić swój rekord przed Fernando Alonso?
„Nie, jeżeli zostanę w F1, to nie będzie to jeden z powodów. Osobiście uważam, że prędzej czy później każdy rekord zostaje pobity. Tak dzieje się we wszystkich sportach. Tak jak mówiłem już wiele razy, nie znaczy on dla mnie nic, nie robi żadnej różnicy, ale może w przyszłości bardziej będę zwracał uwagę na takie rzeczy i inaczej je oceniał. Ten wyścig będzie dla mnie taki, jak wszystkie inne. Moim celem jest sprawić, by był to dobry weekend” – mówi Fin.
Kimi zakwalifikował się do Q2 podczas trzech ostatnich weekendów wyścigowych. Czy jest usatysfakcjonowany postępem, jaki zrobił zespół?
„Oczywiście zawsze chcemy zrobić więcej, ale zmierzamy w dobrym kierunku. Nasi rywale również się jednak poprawiają. W tym momencie dobrą wiadomością jest to, że nasze prace przebiegają dobrze, choć nadal mamy ich jeszcze sporo. Widzimy lepsze rezultaty, szczególnie w sobotę”.
Kimi mówi, że jest zadowolony z końcowego rezultatu na Mugello, ale ma niedosyt wiedząc, że mógł osiągnąć lepszy wynik. Dlaczego zdecydował się na wjechanie do boksów w nieprawidłowy sposób?
„Znam przepisy. Wchodząc w ostatni zakręt zobaczyłem kurz czy coś i spodziewałem się samochodu bezpieczeństwa. Patrzyłem na tablice by otrzymać potwierdzenie i gdy wyjechał safety car, skręciłem do boksów, od razu zdając sobie sprawę, że przejechałem poza wyznaczoną strefą. Ale zapewne ostateczny rezultat byłby taki sam, gdybym został na torze” – mówi Raikkonen.
W których obszarach bolid Alfa Romeo Racing ORLEN wymaga poprawy?
„W wielu. Wiemy, że silnik nie ma takich osiągów, jakie zarówno my, jak i Ferrari byśmy sobie życzyli. Ale tego problemu nie rozwiążemy jako zespół więc skupiamy się na obszarach, w których możemy interweniować czyli podwozie i aerodynamika. Są to najważniejsze obszary, w których może poprawić się samochód F1. Nadal mamy miejsce na zrobienie postępu. Pewnie ci, którzy wygrywają, tak samo odpowiadają na te pytania” – dodał Kimi.
Roberto Chinchero zapytał również o niedawne posty Kimiego Raikkonena na Instagramie, odnoszące się do ewolucji kierowców F1.
Kimi daje do pieca na Instagramie 😉#F1 #F1pl #elevenf1 pic.twitter.com/GB3f9PChWF
— Powrót Roberta (@powrotroberta) September 16, 2020
„Formuła 1 jest teraz nieco inna niż wtedy, gdy zaczynałem karierę, choć od kilku lat się nie zmienia. Dziś ludzie denerwują się o wszystko, niestety tak to działa i wiem, że podobnie będzie w przyszłym roku, choć nie mam z tym problemu” – stwierdził Kimi.
Źródło: motorsport.com