Pytany o “nudne” wyścigi Formuły 1 w ostatnich sezonach, Robert Kubica mówi, że często nie rozumie zarzutów o to. Według niego ważne jest informowanie kibiców, co dzieje się na torze.
“F1 od zawsze przechodzi fazy z nudnymi wyścigami. Niektórzy kierowcy mówili, że kiedyś wyścigi były nudne, ale kierowca zawsze ocenia wyścig ze swojej perspektywy” – mówi Robert, któremu na przykład podobała się rywalizacja w Grand Prix Belgii w środku stawki pomiędzy Gaslym, Perezem i innymi kierowcami.
“Na czele było na Spa nudno, a raczej kierowcy mieli samotne wyścigi. To normalne, że kierowcy chcę ze sobą walczyć, a kibice oglądać lepsze wyścigi, ale musimy zrozumieć, jak działa struktura Formuły 1 i jak działają te samochody” – mówi Robert, który mówi, że już 15 lat temu, gdy zaczynał przygodę w F1, rozmawiał o “trudnym wyprzedzaniu” w F1 z innymi kierowcami.
“Oczywiście, wiele zależy również od różnic między zespołami. Jeżeli są one mniejsze to mamy większe szanse na lepsze wyścigi i więcej emocji. Ale jeżeli oceniamy wyścigi wyłącznie na podstawie liczby wyprzedzać, to jest to zupełnie inna historia. Czasami wyścig może być bardzo intensywny, a kierowcy mogą jechać blisko siebie. Może być to ciekawe zwłaszcza, jeżeli rozumiesz strategię, na której jeżdżą kierowcy. Wtedy wyprzedzania nie ma. Myślę, że trzeba informować ludzi o tym, co się dzieje, bo w ten sposób zainteresują się wyścigiem” – dodaje Kubica.