Weekend wyścigowy na Mugello przyniósł nam sporo ciekawych wypowiedzi na temat składu kierowców Alfa Romeo Racing ORLEN w sezonie 2021. Co z Raikkonenem, Giovinazzim i juniorami Ferrari?
Antonio w cieniu
Antonio Giovinazzi przyznaje, że jest mu trudno „błyszczeć” przy takim kierowcy, jak Kimi Raikkonen.
„Problemem w ocenie mojej formy jest to, że jestem porównywany z takim mistrzem jak Kimi. Z drugiej strony, mogę się od niego uczyć i dowiedzieć się, czemu w wyścigach jest tak dobry” – mówi Giovinazzi, któremu daje się coraz mniejsze szanse na pozostanie w ekipie na sezon 2021.
Kimi priorytetem?
„Mamy wielu kierowców dostępnych na naszej liście. Mamy na niej też juniorów Ferrari, ale przede wszystkim musimy wiedzieć, czy Kimi będzie chciał zostać. Dopiero potem będziemy wiedzieć co dalej” – mówi Frederic Vasseur, który przyznaje, że Fin jest „pierwszym wyborem” Alfy na sezon 2021.
„Nie znajdę nikogo tak doświadczonego jak Kimi. To duża przewaga dla nas i jego partnera zespołowego, który będzie na pewno mniej doświadczony od Kimiego” – dodaje szef Alfa Romeo Racing ORLEN.
Czy na pewno?
W prawdziwość tych słów wątpi były kierowca F1 z Finlandii, JJ Lehto. Uważa on, że oprócz decyzji samego kierowcy, grę jeżeli chodzi o pozostanie Raikkonena w F1 wejdą też inne czynniki.
„Kwestie ekonomiczne są bardzo ważne więc jeżeli nie patrzysz przez różowe okulary, to musisz zadać pytanie, co Kimi osiągnął w tym sezonie? Niewiele więcej od Giovinazziego. Wątpię, aby tylko wybór Kimiego był decydujący. Kilka innych osób również zdecyduje o drugim miejscu w Alfie” – mówi Letho.
Raikkonen chce?
Sam kierowca pytany na Mugello o swoją przyszłość i radość ze ścigania w Alfie Romeo, odpowiada w taki sposób, który wskazuje, że może chcieć zostać w F1.
„Nadal czuję, że mogę dobrze jeździć więc wiecie… Myślę, że jeżeli uznam iż nie jestem w stanie prowadzić tak, jakbym tego od siebie oczekiwał, to będzie czas aby odejść”.
Który z juniorów?
Wydaje się, że minimum 1, a być może nawet dwóch juniorów Ferrari trafi w sezonie 2021 do Formuły 1. Pierwszy w kolejce wydaje się być Mick Schumacher, ale musi swoją formę udowodnić na torze.
Po sobotnim wyścigu Formuły 2 na prowadzenie w klasyfikacji generalnej wyszedł Mick Schumacher, który zalicza niezłą końcówkę sezonu – w przeciwieństwie do swoich rywali. Jeżeli zdobędzie tytuł w F2, możemy być pewni, że będzie jeździł w F1. Ma on 153 punkty przy 149 punktach Illota i 140 Shwartzmana.
Nowy deal
Frederic Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN, zdementował plotki dotyczące przejścia jego zespołu na silniki Renault.
Francuz potwierdził natomiast rozmowy z dotychczasowym dostawcą jednostek napędowych.
„Rozmawiamy z Ferrari nad przedłużeniem współpracy i jesteśmy całkiem bliscy podpisania umowy. Podobnie jest z Alfą Romeo” – mówi Vasseur.
„Relacja z Ferrari polega na tym, że dostarczają nam części – silnik, skrzynię biegów i niektóre inne części. Współpraca w tym aspekcie jest dobra, ale nie mamy tego samego tunelu aerodynamicznego jak niektóre inne zespoły. Na pewno zyskalibyśmy w przyszłości na rozszerzeniu współpracy” – dodaje.