Grand Prix Rosji nie okazało się tak ciekawe, jak poprzednie dwa wyścigi F1, ale i tak było na czym oko zawiesić. Jak można podsumować ten wyścig i co mówią po nim zawodnicy Alfa Romeo Racing ORLEN? Zobaczcie też najważniejsze dane po dzisiejszej rywalizacji.
Wyniki
Skrót wyścigu:
Wypowiedzi Alfy
“Mieliśmy dziś dobrą prędkość w obu samochodach i zrobiliśmy postęp w porównaniu z naszymi pozycjami startowymi więc możemy powiedzieć, że osiągnęliśmy w dzisiejszym wyścigu to, co mogliśmy. Po wczorajszych trudnych kwalifikacjach, podczas których nie wykrzesaliśmy naszej prędkości, dziś musieliśmy wykonać perfekcyjną pracę. Zostawienie w pokonanym polu wielu naszych rywali pokazuje, że znaleźliśmy dziś osiągi, których brakowało nam wcześniej w sezonie. Musimy nadal iść do przodu w tym kierunku i kontynuować zmniejszanie różnicy do środka stawki, walcząc o pozycje w pierwszej 10-tce” – powiedział Fred Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN.
Kimi Raikkonen dojechał na 14. miejscu, pokonując najpierw 35 okrążeń na nowej twardej oponie, a potem 17 na nowej pośredniej mieszance.
“Nasz samochód zachowywał się dziś dobrze i mieliśmy dobrą prędkość, ale Sochi jest trudnym miejscem do wyprzedzania i nie mogliśmy wdrapać się do punktów. Biorąc pod uwagę to, skąd startowaliśmy do tego wyścigu, prawdopodobnie osiągnęliśmy maksimum w tym wyścigu, nawet szybszy pit-stop nie zmieniłby rezultatu. 11. miejsce Antonio było tylko kilka sekund przede mną i pewnie byłbym w jego okolicach, ale do 10. miejsca i tak brakowało dużo. Pokazaliśmy dobrą prędkość w wyścigu i to jest pozytyw przed kolejnymi rundami” – powiedział Kimi Raikkonen.
Antonio Giovinazzi osiągnął dziś swój drugi najlepszy rezultat w sezonie, finiszując na 11. miejscu. Wyścig zaczął na nowych pośrednich oponach, następnie pojechał 36 okrążeń na nowych twardych.
“To był pozytywny wyścig, w którym osiągnęliśmy nasze maksimum, szczególnie biorąc pod uwagę start z 17. miejsca. Start był bardzo dobry, ponownie nadrobiłem kilka miejsc i czułem, że mogę cisnąć i walczyć z samochodami obok mnie. Byłem zadowolony z naszego tempa i na pewno zmniejszyliśmy stratę trochę bardziej więc musimy iść w tym kierunku. To zawsze frustrujące dojechać jedno miejsce za punktami, ale nadal jestem zadowolony z dzisiejszego rezultatu, który daje nam pewność siebie” – powiedział Antonio Giovinazzi.
Dane wyścigu
Best lapy
Walka o dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie wyścigu była dziś dość ciekawa. Ostatecznie zgarnął go Valtteri Bottas, który na 51. okrążeniu wywalczył czas o 0,2 sekundy lepszy od wyniku Pierre Gasly, uzyskanego okrążenie wcześniej. Powalczył o nie też Max Verstappen. Zmiana opon na nowe w końcówce wyścigu dała George Russellowi 4. wynik.
Sektory
Ciekawostką jest, że w ostatnim sektorze najszybszy był Lando Norris.
Prędkości
Biorąc pod uwagę tych, którzy dojechali dziś do mety, najszybszy był Esteban Ocon, a najwolniejszy Kevin Magnussen. Zaskakuje druga prędkość maksymalna Sebastiana Vettela. Najwyższą prędkość w drugim sektorze zaliczył George Russell.
Zjazdy do boksów
Kierowcy dziś 24 razy gościli w alei serwisowej. Najwięcej postojów zaliczył George Russell, który zjechał jako pierwszy i ostatni.
Pit-stopy
Red Bull zanotował dziś dwie zmiany kół, które plasują się w pierwszej piątce najszybszych zmian w historii Formuły 1. Świetnie radzili sobie też mechanicy Williamsa, do których powędrowały cztery kolejne miejsca. Zmiany kół muszą poćwiczyć w Renault…
Strategie
Dziś mieliśmy strategie na jeden, dwa oraz trzy postoje, choć te strategie na więcej postojów były raczej wymuszone stanem opon niż chęcią zyskania sekund. Lewis Hamilton narzekał na wczesne ściągnięcie do boksów mimo samochodu bezpieczeństwa, ale Daniel Ricciardo musiał zjechać okrążenie wcześniej.
Opony
Dziś było standardowo – najdłuższe stinty na twardych oponach, najkrótsze na miękkich. Czasy okrążeń dość podobne.
Performance
Dziś ponownie tylko ogólny wskaźnik performance, który najwyższy miał Pierre Gasly.
Ode mnie
Pewnie wiele osób będzie narzekało, że był to nudny wyścig, ale według mnie tragedii nie było, szczególnie biorąc pod uwagę z Lewisem Hamiltonem.
Anglik dwa razy przed dojechaniem na pola startowe wykonał próbny start w niewłaściwym miejscu, co kosztowało go 2 kary po 2 sekund i efektywnie możliwość walki o 1. miejsce. Ale to też nie jest tak, że gdyby nie ta kara, to Lewis by wygrał w cuglach. Fakt, prowadził po starcie, ale widać, że wcześniejszy zjazd wiele go kosztował jeżeli chodzi o tempo. Do Valtteriego stracił 22 sekundy, a do Maxa 15 sekundy.
Szczerze mówiąc, nie spodziewałem się takiego błędu po Mercu. O tyle komplikuje on sprawę, że Lewis dostał 2 punkty karne, łącznie ma 10 na koncie i 4 wyścigi będzie musiał z tym bagażem przejechać. Jeden błąd i ląduje na ławce rezerwowych. Swoją drogą, ciekawe, kto by go wtedy zastąpił…
Valtteri dziś wygrał, ale te jego komentarze po mecie… równie słabe co wczorajsze kwalifikacje. Gdyby wyprzedził Lewisa na torze – spoko, ale to zwycięstwo musiał zdobyć w tych warunkach i w tym bolidzie nie jest to żadne osiągnięcie.
Zaskakująco spokojny wyścig jechał Max Verstappen i szczerze mówiąc nie wiem czy zasłużył na miano kierowcy dnia. Start zespół, potem pojechał swoje, choć fakt – tempo miał zacne jak zawsze. Max wszedł już na taki poziom i ma taką reputację, że robienie rzeczy niemożliwej – walki z Mercedesem – nie wystarcza. Potrzeba cudów by go chwalić. Zwłaszcza biorąc pod uwagę pozycję jego kolegi z zespołu (ledwo 10. miejsce).
Zaskoczył – ponownie jak wczoraj – Sergio Perez. Bolid Racing Point ma potencjał na takie pozycje bez problemu, ale to trzeba jeszcze dobrze wykorzystać – dziś Sergio to zrobił.
Plus też dla Ricciardo – start zepsuł, ale potem fajna jazda i bardzo mocny drugi stint dzięki któremu mógł odrobić karę 5 sekund. Dostał ją po tym, jak w dość słabym miejscu przepuszczał go Esteban Ocon. Daniel jednak nie narzekał – przyznał się do błędu i powiedział: “Po prostu pojadę szybciej”. I pojechał. Ocon dał radę dojechać na 7. miejscu.
Między nimi – według mnie – bohater tego wyścigu – Charles Leclerc. Pojechał bezbłędnie i nawet słabszy pit-stop nie pokrzyżował mu planów. 6. miejsce tym bolidem po starcie z 10. i przy 13. miejscu Vettela…
AlphaTauri dziś pocisnęły – 8. i 9. miejsce i tym razem to Kvyat wyżej – kolejny “niewidoczny” wyścig Rosjanina i fajny rezultat przed własną publicznością.
Zaskoczył też Antonio Giovinazzi. Alfy znów powalczyły w wyścigu po fatalnych kwalifikacjach. 11. miejsce Włocha i 14. Kimiego Raikkonena to znośny wynik. Zabrakło 13 sekund do punktów. Dobry wyścig też Magnussena bo na 12. pozycję to Haas na pewno tempa nie ma. Grosjean zaliczył taki typowy “romkowy” wyścig – mnóstwo przygód, sporo walki i fatalny (17.) rezultat na koniec.
Norris po fatalnym pierwszym kółku, gdzie nie układało się nic, dojechał 15. Miał spore problemy z bolidem po tym, jak najechał na części drugiego auta ekipy. Sainz wykonał dziś swoją akcję roku. Wracał w prawidłowy sposób na tor, ale totalnie za szybko. Mocne uderzenie w bandę i nie było co zbierać. Jedno z głupszych zakończeń wyścigu w tym sezonie.
Williams znów z fatalnym tempem wyścigowym. Szybko spadli na koniec, Russell musiał zjeżdżać do boksów po 1. kółku i ostatecznie za Latifim, po raz kolejny w tym sezonie.
Aktualizacja
Lewisowi Hamiltonowi cofnięto 2 punkty karne za dzisiejsze przewinienie na podstawie nagrań komunikacji między kierowcą a zespołem. Mercedes został za to ukarany €25 tys. grzywny.