Jak pisze Franco Nugnes z włoskiego motorsportu, Kimi Raikkonen jest coraz bardziej zmęczony i sfrustrowany słabą formą swojego tegorocznego bolidu.
Fin po pięciu dotychczasowych wyścigach nie ma żadnego punktu na swoim koncie. „Stale narzeka na auto, które nie sprawuje się tak jakby chciał” – pisze Nugnes.
„Kimi nie jest ustatysfakcjonowany tą sytuacją i nie kryje tego” – pisze Nugnes, zdradzając przy okazji, że Kimi może być jednym z planów rezerwowych Ferrari, gdyby w tym sezonie sprawy z Sebastianem Vettelem „potoczyły się wyjątkowo źle”.
Dziennikarz wytyka Finowi brak zaangażowania, co w obecnej sytuacji zespołu nie pomaga.
„Raikkonen jest człowiekiem z doświadczeniem, który powinien utrzymywać Alfę Romeo na powierzchni w tym trudnym roku, ale Fin wydaje się być coraz dalej od zespołu z każdym dniem. Tak daleko, że wiele osób uważa, że już czas na jego odejście na emeryturę. Jazda po 40-tce bez frajdy nie ma sensu. Oczywiście, zespół skontaktował się z Nico Hulkenbergiem, który zastępował Sergio Pereza” – dodaje Nugnes.
Bolid ARRO jest w tym roku wolny nie tylko za sprawą gorszych silników Ferrari. W przypadku auta Kimiego dochodzą również problemy ze zbyt dużym oporem, sprawiające, że kierowca i jego inżynierowie mają problem z ustawieniem auta.