Niemieckie media poświęciły nieco czasu Robertowi Kubicy po dwóch rundach serii DTM na torze Lausitzring. Głos zabrał też szef BMW Motorsport.
BMW rozpoczęło sezon bardzo daleko za Audi. I mimo, że na Lausitzring było nieco lepiej niż na Spa, to i tak Audi ma prawie trzy razy więcej punktów od BMW po czterech wyścigach. Jak szef BMW komentuje postawę Roberta?
„Wszyscy w BMW mieliśmy problemy na Spa, a dla niego to było tym trudniejsze. Widzieliśmy już postęp na Lausitzring. Wiemy, jak trudno jest zrobić postęp w DTM. Potrzebuje kilku wyścigów, ale jest coraz bliżej” – powiedział szef BMW Motorsport, Jens Marquardt dla motorsport-magazin.
Wczoraj Robert skomentował incydent z Fabio Schererem, który obrócił go podczas sobotniego wyścigu. Szwajcar wie, że popełnił błąd w tej sytuacji.
„Przykro mi, że spowodowałem obrót Roberta gdy próbowałem odrobić straty. Muszę zaakceptować karę przejazdu przez boksy za to zdarzenie” – powiedział kierowca Audi WRT.
Dziennikarze swoje
W swoim podsumowaniu weekendu DTM, dziennikarz Auto Motor und Sport, Claus Muhlberger wspomniał też o Robercie Kubicy: „Ponownie nie wyszedł poza rolę statysty. Póki co jest klasyfikowany w kategorii „uczestniczył”. Ostra, ale nie złośliwa krytyka Timo Scheidera nie wzięła się z powietrza. Trzeba jednak odnotować, że zespół Kubicy nadal jest w fazie nauki. Błędne decyzje strategiczne i długie pit-stopy uwidaczniają to” – pisze.
Przypomina on jednak również, że inni kierowcy F1 przed Kubicą również mieli problem z zadomowieniem się w DTM.
„Kubica może pocieszać się faktem, że inne gwiazdy F1 jak Jean Alesi, Mika Hakkinen, David Coulthard czy Ralf Schumacher, też potrzebowały wiele czasu by odnaleźć się w DTM”.
Źródło: motorsport-total, Auto Motor und Sport