W Formule 2, po piątkowej sesji kwalifikacyjnej, z pole position do wyścigu startował Brazylijczyk Felipe Drugovich z teamu MP Motorsport, przed Brytyjczykiem Calumem Ilottem z UNI-Virtuosi. Dopiero 18 był lider mistrzostw, Rosjanin Robert Shwartzman (PREMA).
Na starcie problemy techniczne miał Ilott. Nie ruszył na okrążenie rozgrzewkowe i do wyścigu musiał startować z alei serwisowej. Pech Brytyjczyka i słaby start Drugovicha wykorzystał Mick Schumacher (PREMA), który już na początku wyścigu, mimo startu z dalszego pola objął pozycję lidera. Nie prowadził jednak długo, bo już na 4 okrążeniu wyprzedził go Rosjanin Nikita Mazepin z zespołu Hitech GP.
Drugovich, który startował na oponach twardszych, gdy oponenci zjechali do mechaników, wrócił na prowadzenie. Przebijający się po zmianie opon w górę stawki Mick Schumacher utknął za Rosjaninem Artemem Markelovem z HWA, stracił kontakt z Mazepinem, a co gorsza dla Niemca, stracił także pozycją na rzecz Christiana Lundgaarda z ART.
Ostatecznie, po zmianie opon przez Drugovicha, na fotel lidera wrócił Mazepin. Pod koniec wyścigu przyczepność tracił Schumacher, a co za tym idzie, tracił też kolejne pozycje i przestał liczyć się w grze o podium.
W zawodach triumfował Nikita Mazepin, a podium uzupełnili Guanyu Zhou i Yuki Tsunoda. Dopiero 9 dojechał Mick Schumacher. 5 był, mający kłopoty na starcie Calum Ilott, a startujący z P2 Felipe Drugovich 7. Punkty za najszybsze okrążenie zgarnął w sobotę Guanyu Zhou.
W niedzielę, z pole position ruszał Dan Ticktum (DAMS) Świetny start zaliczył Christian Lundgaard. Duńczyk z ART awansował z P4 na drugie miejsce. Prowadzenie utrzymał Ticktum. Słabo wystartował Callum Ilott. Brytyjczyk stracił kilka miejsc, potrącił Yukiego Tsunodę (Carlin), wyeliminował Japończyka z wyścigu i spowodował neutralizację, zaś startujący z P2 Felipe Drugovich spadł po starcie aż na miejsce czwarte.
Na 8 okrążeniu, spektakularnym manewrem popisał się Guanyu Zhou. Chińczyk z teamu UNI – Virtuosi za jednym zamachem, na prostej Hangar, wyprzedził sobotniego zwycięzcę wyścigu – Nikitę Mazepina (Hitech) oraz Felipe Drugovicha (HWA) i wskoczył na piąte miejsce. Po kiepskim starcie, w końcówce wyścigu do roboty zabrał się Caulum Illot. Brytyjczyk wyprzedził m. in. Louisa Delatraza czy Christiana Lundgaarda i zameldował się na drugim miejscu. Gdy kwestią czasu wydawało się, że dopadnie lidera wyścigu – Dana Ticktuma, Ilott doznał awarii skrzyni, obrócił auto, zgasił silnik i odpadł z wyścigu. Ponownie doszło do neutralizacji.
Wyścig wznowiono na 3 okrążenia przed końcem. Duże ryzyko podjęli stratedzy ekipy ART. W trakcie neutralizacji zmienili Lundgaardowi opony, przez co Duńczyk spadł trochę w klasyfikacji, ale mogł atakować wyższe miejsca po wznowieniu rywalizacji. Rozprawił się z Zhou i Delatrazem, a do wyprzedzenia Dana Ticktuma (DAMS) zabrakło mu ok. jednego okrążenia. Wykręcił za to najszybsze okrążenie wyścigu.
`
W Formule 3, piątkowe kwalifikacje wygrał Logan Sargeant. To właśnie Amerykanin startował więc do sobotniego wyścigu z pole position. Zawodnik teamu PREMA obronił pozycję po starcie. Za plecami miał Liama Lawsona (Hitech), Fredericka Vesti i Oscara Piastri (obaj z teamu PREMA). Po chwili jednak Saregeant miał problemy z utrzymaniem tempa i w zakręcie Stowe oddał prowadzenie na rzecz Nowozelandczyka Lawsona.
Druga część wyścigu upłynęła pod znakiem kłopotów z oponami Lawsona. Gonił go Piastri, który dzięki użyciu DRS’u rozprawił się z kolegą z zespołu – Sargeantem. Ślizgającego się Lawsona dwukrotnie ratował samochód bezpieczeństwa. Najpierw pojawił się na torze po kolizji Doohana z Viscalem, a następnie, po wypadku Oliego Caldwella uderzonego po obrocie przez Maxa Fewtrella, prowadził stawkę aż do mety i dał zwycięstwo kierowcy ekipy Hitech, Liamowi Lawsonowi.
W niedzielny poranek warunki nad Silverstone też były sprzyjające. Zawodnicy startowali w kolejności odwróconej pierwszej dziesiątki sobotniego wyścigu. Dzięki temu, z pole position ruszał Rosjanin Alexander Smolyar (ART). Obok niego ustawil się David Beckmann. Sobotni zwycięzca -Nowozelandczyk Liam Lawson startował z 10 pozycji.
Start nie przyniósł dużych zmian w czołówce. Liderzy nie zmienili swoich pozycji. Jedynie Lawson awansował z 10 aż na 7 miejsce.
Verschoor zderzył się z Piastrim, przebił oponę i spadł na koniec stawki.
Karę 10 sekund dostał Sebastian Fernandez z ART – popełnił błąd ustawienia na starcie.
Z wyścigu odpadł też Igor Fraga. Na tor wypuszczono samochód bezpieczeństwa.
Po restarcie na 9 okrążeniu, w czołówce nie doszło do zmian pozycji. Smolyar nie dość, że utrzymywał pozycję lidera, kręcił też najlepsze czasy okrążeń. Z powodu awarii DRS’u z wyścigu wycofał się Oscar Piastri z teamu PREMA. Pierwsza piątka jechała w mniej niż sekundowych odstępach i walka tam toczyła się do ostatnich kilometrów. David Beckmann (Trident) szaleńczo atakował Smolyara (ART), ale Rosjanin przyspieszył jeszcze, zwiększył przewagę i odniósł zwycięstwo.
Kierowca ART jednak dość ryzykownie bronił się przed atakami Beckmanna i Novalaka, którzy również znaleźli się na podium, co niewątpliwie będzie przedmiotem rozważań sędziowskich w najbliższym czasie. Na chwilę obecną, zwycięzcą wyścigu „sprinterskiego” jest Alexander Smolyar.
Punkty za najszybsze okrążenie zdobył Logan Sargeant.
Kolejne zmagania w F2 i F3 za tydzień, ponownie na torze Silverstone, tym razem w Grand Prix Siedemdziesięciolecia.
Piotr Ciesielski