Szef działu rozwoju BMW, Rudolf Dittrich mówi, że absolutnie nie skreślałby Roberta Kubicy po gorszym początku Polaka w DTM. Ważniejsze w kontekście walki Kubicy o punkty wydaje się poprawienie osiągów jego auta i temu BMW również ma się przyjrzeć.
„Na pewno musimy przyjrzeć się całemu naszemu pakietowi i sprawić, by wszystkich siedmiu kierowców jeżdżących BMW mogło rywalizować na wysokim poziomie z innymi” – powiedział Dittrich po wczorajszym wyścigu.
Gdy dziennikarz dopytał: „A ztem ma pan na myśli również Roberta Kubicę?”, Dittrich odpadł: „Oczywiście. Chcę żeby wszystkie 7 samochodów było w walce”.
Poproszony o komentarz dotyczący poczynań Polaka w dotychczasowych rundach, odparł: „Widzieliśmy wielu kierowców przychodzących z innych serii, którzy potrzebowali czasu na dostosowanie się do DTM. Niestety, przez pandemię, Robert nie miał wiele czasu na przyzwyczajenie się do samochodu i przejechanie większej liczby okrążeń przed sezonem. Jest to dla niego ekstremalnie trudne zadanie by zaadaptować się do samochodu DTM, który jest bardzo specyficznym autem i myślę, że trochę czasu zajmie przyzwyczajenie się do niego. Ale pamiętamy Roberta z przeszłości, to znakomity kierowca i absolutnie bym go nie skreślał” – powiedział szef rozwoju BMW.
W niedzielnym wyścigu BMW odniosło pierwsze od ponad roku zwycięstwo w DTM, przede wszystkim za sprawą dobrej strategii.