Sebastian Vettel przyznał przed niedzielnym wyścigiem o GP Styrii, że nie myśli o przedwczesnym zakończeniu kariery i odejściu z Ferrari jeszcze przed zakończeniem rywalizacji w 2020 roku.
„Nie uciekam tego. Myślę, że mam coś do udowodnienia, przede wszystkim sobie i po to tu jestem. Wielu członków zespołu poświęciło się dla mnie tak bardzo w ostatnich latach i choćby z samego szacunku do nich chcę odwdzięczyć się im za wsparcie i dojechać do szczęśliwego końca. Nie rozważam nawet ucieczki” – powiedział Vettel.
Niemiec przyznaje, że jego przyszłość jest otwarta i wszystko jest możliwe.
„Jeżeli przyjdzie odpowiedni pakiet, to będę bardzo zainteresowany. Jeżeli nie, to nie jestem typem faceta, który trzyma się za wszelką cenę i chce uczestniczyć żeby zgarnąć trochę kasy. Myślę, że to nigdy nie było moją intencją” – mówi.
Jak stwierdził, jego opcjami są albo pozostanie w F1 albo zrobienie sobie przerwy lub odejście.
„To pytanie sam sobie zadaję i nie mam nic poza ściganiem w moim życiu. Jestem gotów na wezwania, które stoją przede mną” – dodaje 4-krotny mistrz świata.