Zadowoleni z tempa wyścigowego, ale nie wyniku – tak można podsumować wypowiedzi ekipy Alfa Romeo Racing ORLEN po GP Węgier.
„Końcowy rezultat jest rozczarowujący, ale patrząc na dane jest jasne, że samochód jest bardziej konkurencyjny niż by to sugerowały nasze pozycje na mecie. Mieliśmy tempo by mierzyć się z naszymi bezpośrednimi rywalami i kilkoma szybszymi autami, ale start z tyłu zawsze będzie dużym utrudnieniem. Oba samochody miały dziś dobre tempo o mogliśmy sięgnąć po punkt lub dwa z odrobiną szczęścia, ale kara dla Kimiego i problemy na miękkich oponach w przypadku Antonio sprawiły, że nie mogliśmy tego nadrobić. Przy lepszych kwalifikacjach wczoraj, moglibyśmy dziś być w walce o punkty” – powiedział Frederic Vasseur, szef Alfa Romeo Racing ORLEN.
Kimi Raikkonen ruszał z 20. miejsca, a bezpośrednio przed nim powinien ustawić się bolid Romaina Grosjeana. Francuz zjechał jednak do boksu przez co Fin się zagapił i przestrzelił swoją pozycję startową dość mocno.
Here is reason for Kimi’s penalty, he misses his grid position pic.twitter.com/MRd79bbILl
— Coke (@cokeYTF1) July 19, 2020
Raikkonen odbył karę podczas postoju w boksach i przez to spadł na koniec stawki i nie był już w stanie wrócić na 12. miejsce, które zajmował przed pit-stopem. Przejechał dziś na oponach przejściowych (3 okrążenia), pośrednich (30 okrążeń) i twardych (36 okrążeń).
„Nie był to bardzo intensywny wyścig dla mnie. Niestety, startując z miejsca, z którego ruszałem, wiedziałem, że czeka nas trudna praca. Robiliśmy co mogliśmy, ale nie wystarczyło to na zdobycie punktów. Nasze tempo nie było złe, nadrobiłem kilka miejsc na starcie, ale kara sprawiła, że wylądowałem na dole. Na gridzie było mokro, pojechałem za daleko i nie miałem czasu by wycofać. Gdyby nie to, mogliśmy być kilka miejsc wyżej więc szkoda, że tak się stało. Przed nami wiele pracy by poprawić nasze kwalifikacje, ale możemy być pozytywnie nastawieni z powodu naszej formy w niedziele” – powiedział Kimi Raikkonen.
Antonio Giovinazzi ruszał z 19 pola. Zaczął od opon pośrednich (4 kółka), miękkich (15 okrążeń), pośrednich (19 kółek), a skończył na stincie na oponach twardych (29 kółek). Ostatecznie zajął 17. miejsce.
„Zawsze będzie trudno nadrobić pola po takich kwalifikacjach, ale możemy być przynajmniej zadowoleni z naszego tempa pod koniec wyścigu. Mój start był niezły, ale opony miękkie, które założono mi podczas pierwszego postoju, nie były dziś najlepszą mieszanką. To kosztowało mnie mnóstwo czasu. Gdy zmieniliśmy na opony twarde, było znacznie lepiej, ale było już za późno by nadrobić pozycje. Tygodniowa przerwa przed Silverstone będzie dla nas bardzo ważna by zrozumieć trochę, co zdarzyło się przez ostatnie kilka tygodni. Musimy pracować naprawdę ciężko by poprawić samochodów i być w lepszej formie przed kolejnymi trzema wyścigami z rzędu” – powiedział Antonio Giovinazzi.
Ode mnie
Lewis dziś wygrał w cuglach, mógł robić co chciał, zmienił w końcówce na miękkie opony i zrównał się z Schumacherem w rekordzie zwycięstw na jednym torze – mają teraz po 8 – Hamilton na Węgrzech, Schumacher we Francji.
☑️ Rozwal auto na dojeździe na grid,
☑️ Mechanicy naprawiają auto 20 sekund przed czasem, robiąc to, co zazwyczaj zajmuje 90 minut w 20 minut,
☑️ Świetnie wystartuj z dalekiej pozycji i dowieź 2. miejsce przed bolidem Mercedesa startującym z 2. miejsca…
Max Verstappen – from zero to hero dziś, a raczej z piekła do nieba.
Bottas na pewno żałuje błędu sprzed startu, gdyż mocno zaszkodził on jego wyścigowi. Umówmy się – z takim bolidem bycie minimum drugim to obowiązek.
Stroll na 4. miejscu – potwierdza się, że to dobry kierowca wyścigowy. W przeciwieństwie do…, a może o tym (nomen omen) na końcu. Świetnie pojechał Albon, biorąc pod uwagę jego pozycję startową. Jednak przyglądając się tempu Verstappena, porównanie znów wypada blado dla Alexa.
Dziś brawa dla Vettela – 6. miejsce, biorąc pod uwagę formę Ferrari to świetny wynik. Wytrzymał presję, uniknął zbyt ostrych starć i udało mu się dowieźć solidne punkty. Czyżby widmo pozostania w F1 i dalszej walki w czołówce sprawiło, że wrócił stary dobry Seb?
Po raz kolejny Renault było w stanie osiągnąć coś dziś tylko jednym autem. Eipa jeździ nierówno, a Esteban Ocon musi nieco przyspieszyć by nie zaczynać sezonu 2021 jako typowy kierowca numer 2.
Bohater wyścigu? Taktyk Haasa i Kevin Magnussen. Ekipa nie startowała z pól tylko z alei po tym, jak w ostatniej chwili zdecydowali się na slicki. To był genialny ruch i przez długi czas jechali w czubie. Kevin zdołał dowieźć 1 punkt, a Romain był 45 sekund za nim, narzekając na auto. Okej, ostatecznie dostali karę za decyzję o wcześniejszym zjeździe, ale punkt jest i gdyby nie ta decyzja to zapewne biliby się z Alfami i Williamsem o 3. miejsce od końca.
McLaren miał dziś fatalną strategię i przegrali wszystko na starcie. 2 punkty Sainza to przecięty wynik, a Norris nie pokazał dziś swojej magii.
Ostatnie miejsca to Alfy i Williamsy. Tempo wyścigowe obu ekip słabiutkie, a wczorajsze zachwyty nad Williamsem… w kwalach się poprawili, ale w wyścigach nadal dużo brakuje i mam wrażenie, że trochę dokładają do tego kierowcy. Russell dziś znów z fatalnym startem, Latifi kręcił się 2 razy. Stracił 5 okrążeń, a best lapa miał prawie 2 sekundy gorszego od Russella.