To zdecydowanie jeden z największych hitów transferowych ostatnich lat. Fernando Alonso, który w 2018 roku odszedł z F1, wraca teraz do tej serii z zespołem Renault. Co to oznacza dla F1?
Teraz mogę napisać to już oficjalnie – Fernando Alonso wraca do Formuły 1. Dla nas, kibiców, to świetna informacja, zapewniająca mnóstwo emocji i przywracająca Formule 1 bardzo barwną postać tej serii. Nieoficjalnie mówi się, że jest to kontrakt na 2 lata z opcją przedłużenia o kolejny rok.
OFFICIAL NEWS
? Fernando Alonso joins Renault DP World F1 Team ?
Renault DP World F1 Team is pleased to confirm Fernando Alonso alongside Esteban Ocon in its driver line-up for the 2021 season.? https://t.co/yjnnGHh8Yb #RSspirit @alo_oficial @OconEsteban pic.twitter.com/Qe0WfBazzN
— Renault F1 Team (@RenaultF1Team) July 8, 2020
„Podpisanie umowy z Fernando Alonso jest częścią planu Grupy Renault na powrót do czołówki. Jego obecność w naszym zespole jest ogromnym wkładem w podniesienie poziomu sportowego oraz marki, jaką jest sam w sobie. Powiązania jego z zespołem i naszymi kibicami sprawiają, że to naturalny wybór dla nas. Jego doświadczenie i determinacja pozwolą nam dać z siebie wszystko i wykrzesać z ekipy to, co potrzebne jest w obecnej F1. Przyniesie on do naszego zespołu kulturę wspólnego ścigania i stawiania czoła wyzwaniom. Wspólnie z Estebanem jego misją będzie pomóc Renault przygotować się do sezonu 2022 w najlepszy możliwy sposób” – powiedział szef zespołu Cyril Abiteboul.
„Renault jest moją rodziną, moimi najlepszymi wspomnieniami z Formuły 1 i moich dwóch tytułów mistrzowskich. To źródło dumy i ogromnych emocji, że wracam do zespołu, który dał mi szansę rozpoczęcia mojej kariery i który teraz daje mi możliwość powrotu na najwyższy poziom. Mam swoje zasady i ambicje związane z tym projektem. Ich postęp podczas tej zimy daje nadzieje na sezon 2022 i będę dzielił się moim doświadczeniem wyścigowym ze wszystkimi – od inżynierów po mechaników i moich kolegów. Zespół chce wrócić na podium równie mocno co ja” – dodał Fernando Alonso.
“Renault is my family, my fondest memories in Formula One with my two World Championship titles, but I'm now looking ahead. It's a great source of pride and with an immense emotion I’m returning to the team […]" – @alo_oficial #RSspirit pic.twitter.com/H9tUKpr4OI
— Renault F1 Team (@RenaultF1Team) July 8, 2020
Ostatnia szansa Renault
Według mnie przyjście Alonso do Renault będzie oznaczało albo odżycie tej ekipy w F1 albo jej koniec. Alonso – kierowca o statusie gwiazdy i łatce chimerycznego i wymagającego może być ostatnią szansą dla wykładającego ogromne pieniądze na F1 – bez większego efektu – Renault.
Jeżeli z Alonso – pod jego naciskiem i przy jego wymaganiach – nie będą w stanie walczyć o podia, to chyba znów zrobią sobie przerwę od F1.
Na zakontraktowaniu Alonso z pewnością zyskają medialnie, co przełoży się na ekwiwalent reklamowy – pytanie, czy pokryje on gażę Hiszpana. Po odejściu Ricciardo nie mieli zresztą wyjścia. Musieli wziąć gwiazdę. Jakiś junior sprawiłby, że ostatecznie straciliby miano aspirujących do walki o podium i przepadliby w czeluściach środka stawki.
Ostatnia szansa Alonso
Takim ruchem Fernando Alonso daje pstryczka w nos wielu seriom wyścigowym, w których po zakończeniu jazdy w F1 uczestniczył. Widać bowiem, że nawet jemu – tak wymęczonemu przez okres jazdy w McLarenie – brakowało tego motorsportowego topu. On tym ruchem nic nie ryzykuje. Status wielkiej gwiazdy, talentu i mistrza świata ze zbyt małą liczną tytułów mógłby mu odebrać jedynie przegrany pojedynek z jednym z czołowych kierowców w topowej ekipie. W Renault Alonso nie powinien mieć problemów z Estebanem Oconem, a gorsze wyniki zawsze będzie można zrzucić na „GP2 engine”.
O kim mowa?
Fernando Alonso to dwukrotny mistrz świata – 2005 i 2006 (oba tytuły z Renault). W latach 2010, 2012 i 2013 zdobywał wicemistrzostwo świata. Na koncie ma 312 startów w F1, 32 zwycięstw, 22 pole position, 23 najszybsze okrążenia wyścigu i 97 podiów. Alonso był mistrzem WEC, wygrywał 24h Le Mans czy 24h Daytona.