To nie było bardzo intensywne 1,5 godziny, ale najważniejszy – jak zawsze – był wykonany plan. Przyjrzyjmy się jeździe Roberta Kubicy w pierwszym treningu przed GP Styrii.
Alfa Romeo ustawiła dla obu swoich kierowców podobny program jak przed tygodniem. Analizowałem go rano i wiele dzisiejsze jazdy obu kierowców nie odbiegały od tego schematu – okrążenie istalacyjne, około 25 minut w boksach, wyjazd na twardej mieszance na kilka szybkich i wolnych kółek na ustawieniach wyścigowych, a następnie dwa kilkuokrążeniowe stinty na oponie pośredniej.
„Stenogram”
Podczas okrążenia instalacyjnego Kubica przeprowadził z inżynierem sprawdzenie radia i zjechał do boksów. Na początku drugiego wyjazdu był informowany jednie o kierowcach, którzy są blisko niego na szybkich kółkach. Auto Roberta było spryskane farbą flow-wiz, mającą pokazać przepływ strug powietrza na bolidzie Alfa Romeo Racing ORLEN.
Kubica wykonał najpierw dwa dość szybkie kółka, a potem 2 wolne. Drugie wolne było spowodowane żółtą flagą po awarii Williamsa. Gdy pojawiły się żółte flagi, inżynier poprosił Roberta o zadbanie o opony.
„Myślę, że Special [jedno z ustawień – przyp. MC] byłoby dobre w szybkich. Chciałem spróbować tego na szybszym przejeździe, ale była żółta” – zgłosił Robert inżynierowi.
Po wywieszeniu czerwonej flagi, Kubica melduje się w boksie po czym wyjeżdża jeszcze na 2 szybkie i 2 wolne okrążenia na oponie twardej. Podczas tej jazdy inżynier informował jedynie Roberta o innych autach na torze.
Gdy Robert dostał polecenie zjazdu do boksów, zapytał, czy może rozpocząć jeszcze jedno kółko, ale inżynier odpowiedział, że nie ma już czasu (kierowcy muszą oddać swój pierwszy komplet opon przed 45. minutą).
Kubica wrócił na tor na oponie pośredniej w 53. minucie sesji. I znów komunikaty dotyczyły tylko innych aut.
Na swoim pierwszym szybkim kółku Robert uzyskuje swój najlepszy czas – 1:06.797. Inżynier poprosił Roberta o zmianę ustawień wejścia w zakręt, po czym Polak odpowiedział: „Wiem, ale to nie jest proste robiąc to pierwszy raz”. Na drugim szybkim poprawił się w dwóch pierwszych sektorach, ale trzeci był słabszy i Robert nie poprawił czasu. Zapytał po nim inżyniera, czy ma podczas okrążeń „cool down” jechać takim tempem jak teraz czy wolniej i dostał informację aby schładzał auto nieco bardziej. Wówczas też odbyła się krótka wymiana komunikatów dotyczących ustawień, m.in. na pokrętle Multi A – Ignition 6.
Ostatni wyjazd Robert zaliczył na 10 minut przed końcem sesji na oponie pośredniej i tu również były wyłącznie komunikaty o tempie innych. Kubicy nie udało się poprawić czasu. Po zakończeniu sesji upewniał się na temat ustawień próbnego startu, który wykonał.
Wyniki
Oto wyniki 1. treningu:
Wszystkie okrążenia Kubicy:
Wszystkie okrążenia Raikkonena:
Wykorzystanie opon:
Sektory:
RAI: 16.669 – 29.254 – 20.337
KUB: 16.758 – 29.455 – 20.442
Sumując, w Kimi szybszy o 0.089 + 0.201 + 0.105 = 0,395 sek na korzyść Kimiego. Po czasie jest 0,356.
Ogólnie
Robert jechał bardzo spokojnie podczas tej sesji. Jedyny „moment” jaki zaliczył, to uślizg w drugim sektorze na swoim najszybszym kółku, ale była to mocno nieistotna kwestia.
Znacznie agresywniej jechał Kimi Raikkonen. Pozwolę sobie na małą „analizę” ich najlepszych kółek. Uzyskane zostały one w podobnej fazie treningu – na oponach pośrednich. Raikkonen wszedł bardzo agresywnie w 1. zakręt i zaliczył mocny uślizg, przez co musiał kontrować, co widać na screenie poniżej. Kubica na swoich okrążeniach wyjeżdżał tam znacznie szerzej, ale spokojniej. Zakręt 3. obaj przejeżdżali ponownie. W szybkim łuku w prawo, Raikkonen wyjechał znacznie szerzej niż Kubica, minimalnie zaliczając żwir.
Kolejny zakręt przejechali bardzo podobnie, a na wyjściu z szóstki do 7-ki Raikkonen pojechał znacznie szerzej od Kubicy. Podobnie było w zakręcie ostatnim, gdzie Kimi również mocno ściął, zbijając bieg na niższy.
Kubica wbijał wyższe biegi przy niższych obrotach „oszczędzając” auto Giovinazziemu.
Generalnie bardzo przyjemnie oglądało się przejazdy Kubicy. Alfa prowadzi się znacznie płynniej i bardziej kontrolowanie niż ubiegłoroczny Williams.