Na trzeci wyścig sezonu ekipa z Maranello przywiezie duże uaktualnienie, które ma być „zmianą kierunku” rozwoju bolidu na sezon 2020.
O tym, że Ferrari może przywieźć nowszą konstrukcję na Grand Prix Austrii mówiło się sporo, jednak kibice czerwonych doczekają się jej dopiero na Hungaroring.
W Austrii auto ma być bardzo podobne do tego, używanego podczas przedsezonowych testów w Barcelonie. Zmiany na kolejne rundy mają dotyczyć m.in. aerodynamiki przodu auta, która została mocno przeprojektowana.
Nieoficjalnie mówi się też, że zmiany będą dotyczyć silnika, którego moc ma wzrosnąć. Nowa ma być też skrzynia biegów.