Minęła szósta doba obecności Alexa Zanardiego w szpitalu w Sienie, gdzie przebywa po zderzeniu z ciężarówką w piątek podczas treningu rowerowego. Jego stan jest stabilny.
Stan Zanardiego nadal jest bardzo ciężki, ale stabilizuje się powoli. Gwałtownych zmian na lepsze jednak nie ma i minimum do końca tego tygodnia będzie on utrzymywany w stanie śpiączki farmakologicznej i pod respiratorem. Opiekuje się nim około 20 osób z personelu medycznego szpitala.
Lekarze po konsultacji z rodziną zdecydowali, że nie będą publikować kolejnych informacji o stanie zdrowia jeżeli nie nastąpi znacząca zmiana.
Chirurg, który operował dwukrotnego mistrza paraolimpiady, byłego kierowcy F1, DTM i CART Car mówi, że obrażenia mózgu Włocha nie są tak rozległe, jak w przypadku Michaela Schumachera po jego wypadku na nartach pod koniec 2013 roku.
„Wygląda na to, że takich uszkodzeń, które uniemożliwiają powrót do normalnych funkcji życiowych i motorycznych, udało się uniknąć” – mówi w rozmowie z La Gazzetta dello Sport Maurizio Fornari.
Nie da się jednak ocenić, kiedy Zanardi zostanie wybudzony ze śpiączki i jak może przebiegać jego rehabilitacja.