Dlaczego debiutantowi jest trudniej odnaleźć się w serii DTM niż w innych seriach? Robert Kubica po raz kolejny podkreśla wagę doświadczenia w tej serii, a rywale dają mu wskazówki dotyczące jego pierwszych chwil w serii.
„Nie mam doświadczenia z tymi samochodami. Weekendy w DTM są za to bardzo kompaktowe i nie ma podczas nich wiele czasu do nauki. Doświadczenie staje się zatem tym ważniejsze. Musimy dawać z siebie wszystko i poprawiać się wraz z każdym weekendem” – mówi Robert w rozmowie z motorsport-magazin.
„Już po pierwszym teście miałem odczucie, że nadal sporo do odkrycia przede mną. Samochód różni się od bolidu Formuły 1. Auta serii DTM, w której inżynieria stoi na bardzo wysokim poziomie, są bardzo czułe na opony i aerodynamikę. Nie można powiedzieć, że to klasyczne samochody turystyczne. Często zachowują się jak formuły. Są to unikalne maszyny, będące miksem wszystkiego. Nie są najłatwiejsze do jazdy, a aero kompensuje większą wagę” – zaznacza Polak.
Zapytany przez motorsport-magazin, czego trzeba by być konkurencyjnym w DTM, odpowiada, że nie ma jednego czynnika.
„Trzeba mieć wiele rzeczy pod kontrolą. Przy stawce, która jest bardzo blisko siebie, liczy się każdy detal. Format weekendu wyścigowego na przykład jest unikalny. W sobotę rano nie wiesz, jakie są warunki na torze, ale musisz od razu zaczynać kwalifikacje. Są w kalendarzu tory, po któych nie jeździłem od 15 lat. Małe zmiany na nich, mogą mieć duży wpływ na osiągi” – mówi Kubica, który podkreślał, że to wszystko sprawia iż debiutantom jest tu jeszcze trudniej.
Jeden z rywali Kubicy w sezonie 2020, Rene Rast, uważa, że doświadczenie, jakie Kubica zebrał podczas swoich dwóch testów ma ogromne znaczenie.
„Najważniejsze jest przejechać wiele okrążeń. To pomaga zrozumieć samochód i opony. Jeżeli miałbym dać dać mu radę, to jako debiutantowi poradziłbym starać się jak najlepiej zrozumieć, dlaczego jest szybki lub nie. Aby to zrobić i analizować dane” – mówi mistrz DTM.
Kolega Kubicy z BMW, Marci Wittmann radzi Polakowi by zachował spokój.
„W DTM to najważniejsze. Widzieliśmy już wielu młodych kierowców, dla których sezon zaczynał się świetnie. Jeżeli jednak tak się nie działo, to pośpiech i budowanie sobie presji nie pomagały im. Przekraczając limity samochodu, zaczynali mieć problemy. Robert jest jednak doświadczonym kierowcą i myślę, że sobie poradzi” – mówi Wittmann.
Szef DTM, Gerhard Berger nie może doczekać się startów Kubicy.
„Robert to wielkie nazwisko w Formule 1. Ma za sobą dużą społeczność i jest dobrym facetem. Tacy jak on są fantastyczni dla tych mistrzostw”.
Źródło: motorsport-magazin.com