Alex Wurz, przewodniczący Stowarzyszenia Kierowców, mówi, że organizacja robi co może, aby Formuła 1 mogła rozpocząć ściganie bez publiczności, zapewniając w ten sposób bezpieczeństwo.
Na spotkaniu online z szefami F1 I FIA rozmawiano o przeprowadzeniu sezonu przy zachowaniu jak najmniejszego ryzyka zakażeń. Wurz w swojej wypowiedzi odwołał się do tragedii na torze Imola, zaznaczając jednocześnie, że od tamtego czasu bezpieczeństwo jest na wysokim poziomie.
„Wyścigi samochodowe, zwłaszcza od czasu wypadków Senna / Ratzenberger na Imoli, mimo że codziennie przekraczamy limity jazdy, stały się niezwykle bezpieczną branżą”
„Wszyscy w świecie sportów motorowych, od mechaników, szefów zespołów, urzędników, są przyzwyczajeni do bardzo rygorystycznych protokołów bezpieczeństwa. I to działało fantastycznie przez ostatnie trzy lub cztery dekady. Sir Jackie Stewart rozpoczął całą ideę bezpieczeństwa, a sport, nigdy nie rezygnując z osiągów, stał się wyjątkowo bezpieczny”.
Alex Wurz wyjaśnił również, że Formuła 1 będzie mogła odwiedzić tylko te kraje, których lokalny system medyczny nie będzie miał wpływu na organizację takich wydarzeń, jak Grand Prix F1. Austriak zapewnił również, że Austria jest dobrze przygotowana pod względem bezpieczeństwa na inauguracje sezonu 2020.
„Mieliśmy szczęście jako naród, przypadki były bardzo niskie. Pod względem leczenia, przestrzeni medycznej, jednostek ratunkowych wokół Red Bull Ring nie ma problemu”
„Wyścigi bez publiczności są sposobem na przywrócenie nam wcześniejszego trybu życia, niż gdybyśmy czekali na wyścigi z udziałem fanów. Dlatego chcemy rozegrać wyścigi bez publiczności i wszyscy kierowcy akceptują to w pełni”
Jakub Andrusiewicz
źródło: motorsport.com