O godz. 18:00 Eleven Sports powtórzy wyścig o Grand Prix Europy 2008, w którym Robert Kubica stanął na podium. Ale to nie jedyna ciekawa pozycja do oglądania dziś.
Powtórka
W 2008 roku Valencia Street Circuit debiutował w F1, a rozgrywane było na nim Grand Prix Europy. Przed przystąpieniem do rywalizacji, Robert mówił, że nie może doczekać się jazdy w Walencji, gdyż jest wielkim fanem torów ulicznych.
„Na torach ulicznych najważniejsze jest znalezienie dobrych ustawień, które sprawią, że auto będzie łatwe w prowadzeniu. Poprawa czasu musi następować stopniowo” – mówił Robert.
Przed wyścigiem klasyfikacja kierowców przedstawiała się tak:
1. Lewis Hamilton 62
2. Kimi Raikkonen 57
3. Felipe Massa 54
4. Robert Kubica 49
5. Nick Heidfeld 41
Kubica był najszybszy w ostatnim treningu, a w kwalifikacjach zajął 3. miejsce, znacznie wyprzedzając Nicka Heidfelda.
„To były bardzo dobre kwalifikacje dla zespołu po kilku pechowych wyścigach. Tempo naszego auta jest niezłe” – mówił Robert.
Po dość intensywnym wyścigu, Robert dowiózł 3. miejsce do mety.
„Zacząłem całkiem nieźle, ale w 1. zakręcie przejechałem po krawężniku, a Lewis zamknął mi drzwi. Potem chciałem go wyprzedzić, ale Felipe zahamował dość wcześnie więc nie mogłem podjąć próby bo stwarzałoby to duże ryzyko wjechania w Massę. Potem byłem nieco szybszy od Lewisa, ale gdy chciałem ominąć torebkę foliową fruwającą po torze, ta wpadła pod auto, którym przez dwa zakręty praktycznie nie dało się jechać. Było niebezpiecznie, ale na szczęście większa część torebki odpadła. Mimo to moja pewność siebie znacznie spadła i straciłem 3 sekundy” – powiedział Robert.
Nick Heidfeld był dopiero 9. i nie zdobył punktów.
„To był jeden z moich najgorszych wyścigów. Dojechanie na 9. miejscu autem, które jest w stanie być trzecie, to katastrofa” – skomentował krótko Nick Heidfeld.
„Cieszymy się z powrotu na podium Roberta. Pojechał solidny wyścig, choć miał problemy z foliówką, która zaburzyła sterowność auta. Oprócz tego nie mieliśmy żadnych problemów. Ósma pozycja na starcie nie była dobra dla Nicka. Mieliśmy nadzieję, że poprawi się, ale w walce stracił miejsce” – dodał Mario Theissen.
„Najgorszym momentem był komunikat Roberta, że ma problem. Widzieliśmy, że torebka wpływa na przyczepność. Mimo to przejechał dobry i równy wyścig. Nick startował z 8. miejsca i liczyliśmy, że zdobędzie punkty, ale nie miał dziś tempa” – skomentował Willy Rampf, dyrektor techniczny BMW Sauber.
Klasyfikacja po tym wyścigu przedstawiała się tak:
1. Lewis Hamilton 70
2. Felipe Massa 64
3. Kimi Raikkonen 57
4. Robert Kubica 55
5. Heikki Kovalainen 43
6. Nick Heidfeld 41
7. Jarno Trulli 26
8. Fernando Alonso 18
9. Mark Webber 18
10. Timo Glock 15
Konstruktorzy:
1. Ferrari 121
2. McLaren 113
3. BMW Sauber 96
4. Toyota 41
5. Renault 31
Wirtualnie
Swój wirtualny wyścig ma już dziś za sobą seria DTM. Rywalizowano na Norisring autami z 2014 roku. W wyścigu brał udział Robin Rogalski, a powtórkę obejrzycie poniżej:
W bardzo rozrywkowej formie odbędzie się wyścig Formula 1 Heroes Versus the World, organizowany na kanale Formuły 1. Wezmą w nim udział m.in. Nico Rosberg, David Coulthard, Sir Jackie Stewart, Robert Doornbos czy nawet słynny piłkarz Roberto Carlos.
Całość zobaczycie poniżej, początek o godz. 19:00:
Kalendarium
1981 – Carlos Reutemann wygrywa GP Belgii, odnosząc 12. i ostatnie zwycięstwo w swojej karierze. Pierwszy raz na podium staje Nigel Mansell, a po raz 50. w F1 jedzie Didier Pironi.
1987 – Alain Prost triumfuje w GP Belgii, odnosząc 27. zwycięstwo w karierze. Było to też jego 50. podium.
1992 – Nigel Mansell wygrywa po raz 26. w F1, triumfując w GP San Marino. Po raz 30. na podium staje Riccardo Patrese. Był to 250. start dla Ligiera.
2015 – „Styl pracy Fernando Alonso przypomina mi Roberta Kubicę. Nie żąda niczego oprócz włączenia go do życia i pracy zespołu. Jest pewny siebie, chce, aby ufano jego umiejętnościom kierowcy i rezultatom, jakich może dostarczyć. Chce tu być, oglądać wszystko, dyskutować o wszystkim o czym tylko może, czuwa nad aspektami technicznymi” – mówi Eric Boullier, szef McLarena po pierwszych miesiącach pracy z Hiszpanem.