Ryzyka, przekraczania granic i elementów potrzebnych na szczytach motorsportu dotyczyła rozmowa z Robertem Kubicą i Tomaszem Gollobem w programie R1 w nSPort+. Obejrzycie ją poniżej.
Rozmowa była o tyle ciekawa, że poruszała dość nietypowe wątki, biorąc pod uwagę rozmówców. Sporo było o psychologii sportu.
„To, co my robimy nie jest przekraczaniem granic. Myślę, że dla sportowców na wysokim poziomie, granice nie istnieją. Od małego wieku, najpierw przez zabawę, potem sport, to wszystko staje się dla nas normalnością i codziennością. Każdy manewr jest podajmowany w bardzo naturalny sposób. Oczywiście potrzeba jest dużo pracy, ale to nie wszystko. Potrzeba pewnych predyspozycji. Nie można myśleć o ryzyku, co nie oznacza, że nie jest się jego świadomym. Jest ono wpisane w grę” – mówił Robert Kubica.
Pytany, jak to jest z przygotowaniem mentalnym kierowców i przystosowaniem ich do rywalizacji w tak ekstrematlnym sporcie jak F1, Kubica odpowiedział, że wszystko przychodzi naturalnie, a kwestią jest szybkie dostosowanie.
„W 2005 ścigałem się w kategorii, która była najszybsza w Europie poza F1 – World Series by Renault. Jeździliśmy 6-7 sekund wolniej na okrążeniu niż F1. Kiedy oierwszy raz wsiadłem do bolidu Formuły 1, robiłem wszystko za późno. Wydawało mi się, ze jestem 20 metrów bliżej niż byłem. Ale potrzebowałem 6-7 okrążeń żeby się przestawić. Kiedy przygotowywałem się w 2017 roku do powrotu, to poświęciłem sporo uwagi na przygotowania mentalne i fizyczne. Wiedziałem, ze dam sobie radę, ale zastanawiałem się, czy mój umysł będzie reagował na tyle szybko. Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że mózg jest mięśniem, który pomożemy poprawiać, ulepszać i coraz więcej narzędzi ku temu mamy” – mówił Robert.
Podobnie jak Tomasz Gollob, Robert również uważa, że najważniejszym czynnikiem i czujnikiem w pojeździe jest człowiek.
„Tak naprawdę w bolidzie powinien być jeden czujnik – ja jako kierowca. Jego wskazania powinny zgadzać się z telemetrią. Oczywiście dane, wykresy mogą pomóc inżynierom, ale i tak kluczowe są uwagi kierowcy” – stwierdził Kubica.
Całą rozmowę obejrzycie tutaj.